Republika znów niewpuszczona na konferencję premiera. „Tusk łamie prawo i naraża nasze bezpieczeństwo”
Odcinając miliony Polaków od informacji Tusk nie tylko łamie prawo, ale także naraża nasze bezpieczeństwo - napisał na portalu x.com Jarosław Olechowski. Szef wydawców Telewizji Republika poinformował, że rząd po raz kolejny nie wpuścił dziennikarzy stacji na spotkanie z premierem. A dotyczyło kluczowych kwestii.
Przedstawiciele rządu od wielu miesięcy utrudniają pracę dziennikarzom Telewizji Republika. Reporterom odmawia się akredytacji na spotkania z ministrami, a nawet samym premierem. Tym samym miliony widzów stacji odcinanych jest od informacji. Ma to miejsce również w sprawach kluczowych, jak bezpieczeństwo, co udowodnił zakaz wstępu dla dziennikarza Domu Wolnego Słowa na sztab kryzysowy w związku z powodzią. Teraz miała miejsce podobna sytuacja.
We wtorek Donald Tusk spotkał się w Helsinkach z przywódcami nadbałtyckich państw NATO. Przed wylotem do Finlandii premier zorganizował konferencję prasową. Wiadomym było, że spotkanie dotyczyć będzie m.in. bezpieczeństwa regionu i zagrożenia ze strony Rosji. Szef rządu miał więc do przekazania ważne informacje. Niestety widzowie Republiki znów zostali od nich odcięci.
"CIR po raz kolejny odmówiła dziennikarzom Republiki - największej polskiej telewizji informacyjnej oraz jedynej dużej stacji niezależnej od rządu - akredytacji na konferencję prasową premiera Donalda Tuska przed wylotem na szczyt krajów bałtyckich NATO w Helsinkach. Brefing dotyczył bezpieczeństwa Polski, wschodniej flanki NATO oraz rosyjskiej agresji na Morzu Bałtyckim"
– przekazał w mediach społecznościowych szef wydawców stacji Jarosław Olechowski.
Podkreślił, że "odcinając miliony Polaków od informacji Tusk nie tylko łamie prawo, ale także naraża nasze bezpieczeństwo". Szykany wobec dziennikarzy Republiki nasiliły się po tym jak wicepremier rządu Krzysztof Gawkowski
wezwał do odebrania naszej stacji koncesji na nadawanie, a rząd przygotował projekt ustawy wprowadzającej cenzurę w Internecie - nowe regulacje mają pozwolić na blokowanie kont indywidualnych użytkowników, ale pojawiły się także pomysły banowania całych serwisów takich jak X czy Instagram - dodał.
Olechowski odniósł się w ten sposób do projektu nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, który wdraża unijne rozporządzenie - akt o usługach cyfrowych (DSA). Projekt wprowadza procedurę, która ma umożliwić prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) rozstrzyganie, czy zablokować nielegalne treści w internecie, co ma się dziać bez udziału sądu i wiedzy autorów wpisów. Według projektu Prezes UKE będzie wydawał decyzje postępowaniu trwającym od 2 do 21 dni. W ocenie ekspertów cytowanych przez "Dziennik Gazeta Prawna", który jako pierwszy nagłośnił sprawę, procedura jest zagrożeniem dla wolności słowa.
❗️❗️❗️❗️❗️@KPRM_CIR po raz kolejny odmówiła dziennikarzom @RepublikaTV - największej polskiej telewizji informacyjnej oraz jedynej dużej stacji niezależnej od rządu - akredytacji na konferencję prasową premiera @donaldtusk przed wylotem na szczyt krajów bałtyckich @NATO w…
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) January 15, 2025
Źródło: niezalezna.pl
