Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Rekomendacja komisji ws. Donalda Tuska. Gen. Kowalski: Na czym miał polegać jego nadzór nad służbami?

- Można się nie zainteresować czymś takim, jak współpraca z państwami sojuszniczymi. W momencie, gdy pojawia się informacja, że jest jakaś forma współpracy z FSB, była to też informacja dostępna publicznie, premier Donald Tusk miał szansę sam zauważyć, że dotykamy czegoś, co jest szalenie trudne, powinien żądać wyjaśnień, szczegółów. Nie odnaleźliśmy żadnej dokumentacji, która wskazywałaby, żeby tego typu dociekania miały miejsce. To najbardziej dojmujące - powiedział w programie #Jedziemy gen. Andrzej Kowalski, były członek komisji ds. badania wpływów rosyjskich.

Donald Tusk
Donald Tusk
Fot. Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Dzisiaj w programie #Jedziemy Michał Rachoń przedstawił wybrane kwestie z cząstkowego raportu komisji ds. badania wpływów rosyjskich. Poruszył m.in. sprawę wspólnego lotu kierownictwa SKW z Warszawy do Petersburgu z płk. Władimirem Juzwikiem, przedstawicielem FSB w Warszawie, na pokładzie.

FSB - organizacja przestępcza

W rozmowie politycznej, gen. Andrzej Kowalski, były szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego oraz były członek komisji ds. badania rosyjskich wpływów, komentując sprawę przewożenie funkcjonariusza FSB polskimi samolotami wojskowymi pod zmienionym nazwiskiem (jako Włodzimierz Jóźwik), zwrócił uwagę na to, że "sprawę można zbagatelizować, patrząc na jednostkowy przypadek".

- Gdy uświadomimy sobie, z jaką organizacją mamy do czynienia, że to przedstawiciel wielkiej, można powiedzieć przestępczej struktury. W latach 2010-2012 wiedza o uwikłaniach przestępczych FSB była bardzo głęboka i trzeba było mieć klapki na oczach, by nie wiedzieć, że to organizacja nasycona działaniami przestępczymi. Politkowska, Litwinienko, Magnicki to nie jedyne osoby na liście. Przypomnijmy działalność kontrwywiadu FSB w Czeczenii i Gruzji. Ten portret trzeba ubarwić jeszcze kontaktami z rosyjską przestępczością zorganizowaną

– ocenił Kowalski..

- To wszystko razem pokazuje, że mamy do czynienia z Włodzimierzem Jóźwikiem, ale przedstawicielem służby, która była nastawiona na ekstremalnie mocne działania. To ten najbardziej wstrząsający obraz, jaki komisja zobaczyła w części dokumentów - dodał.

Tusk: Grzech zaniedbania

Mówiąc o postawie ówczesnego premiera Donalda Tuska, będącego koordynatorem służb specjalnych, gen. Andrzej Kowalski przypomniał, że premier - jako przewodniczący kolegium ds. służb - spotyka się zwyczajowo ze służbami cztery razy w roku i na tych spotkaniach kolegium omawiane są sprawozdania i plany służb.

- Skoro Tusk był lat 6 premierem, to jest około 24 spotkań, kiedy miał okazję być na kolegium i słuchać sprawozdań i planów służb. (...) Premier miał szansę zapoznawać się z całym mechanizmem działaniem służb. Jeśli nie zapoznał się, to pozostaje pytanie, na czym polega jego nadzór na służbami. Stąd nasza rekomendacja, stąd nasze zadziwienie, że to była taka skala niezrozumienia, niewiedzy, niekompetencji

– powiedział.

- Można się nie zainteresować czymś takim, jak współpraca z państwami sojuszniczymi. W momencie, gdy pojawia się informacja, że jest jakaś forma współpracy z FSB, była to też informacja dostępna publicznie, premier Donald Tusk miał szansę sam zauważyć, że dotykamy czegoś, co jest szalenie trudne, powinien żądać wyjaśnień, szczegółów. Nie odnaleźliśmy żadnej dokumentacji, która wskazywałaby, żeby tego typu dociekania miały miejsce. To najbardziej dojmujące - dodał.


Sejm odwołał w środę wieczorem w głosowaniu ośmiu członków Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022: Sławomira Cenckiewicza, Andrzeja Zybertowicza, Przemysława Żurawskiego vel Grajewskiego, Łukasza Cięgoturę, Marka Szymaniaka, Arkadiusza Puławskiego, Andrzeja Kowalskiego i Michała Wojnowskiego.

Wcześniej odbyła się konferencja prasowa, na której zaprezentowano cząstkowy raport komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów w Polsce. Komisja rekomendowała, aby Donaldowi Tuskowi, Jackowi Cichockiemu, Bogdanowi Klichowi, Tomaszowi Siemoniakowi i Bartłomiejowi Sienkiewiczowi nie były powierzane stanowiska publiczne odpowiadające za bezpieczeństwo państwa. Odtajniono również protokół z przesłuchania Donalda Tuska w prokuraturze.


 



Źródło: TVP Info, niezalezna.pl

#Donald Tusk #Gen. Andrzej Kowalski #Komisja ds. badania wpływów rosyjskich #wybory 2023

md