Słynny z kontrowersyjnych zachowań poseł Jacek Protasiewicz postanowił wziąć odwet na Niemcach za incydent na lotnisku we Frankfurcie. Po przegranym przez Niemców meczu z Anglią zamieścił w sieci zastanawiający wpis. - Niech dziewczynka płacze. Za kłamstwo o heilowaniu - niech cierpią... nie zasługują na mistrza Europy, bo nigdy nimi nie byli - przekonywał parlamentarzysta.
Wczoraj na legendarnym stadionie Wembley reprezentacja Anglii wyeliminowała w 1/8 finału piłkarskiego Euro 2020 Niemców, strzelając gościom dwie bramki.
Wyspiarzom gorąco kibicował poseł PSL-UED [Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego – Unii Europejskich Demokratów-red.] Jacek Protasiewicz.
Kiedy realizator transmisji pokazał twarz płaczącej po porażce Niemców dziewczynki w pośle obudziła się chęć zemsty na Niemcach za incydent na lotnisku we Frankfurcie. Przypomnijmy - w 2014 roku - jak twierdził „Bild” - pod wpływem alkoholu wykrzykiwał do niemieckich celników „Heil Hitler”, nazywając ich „nazistami”. Przyczyną takiego zachowania ówczesnego wiceprzewodniczącego PE z Platformy Obywatelskiej był spór o lotniskowy wózek, który europoseł miał zabrać innemu pasażerowi.
Protasiewicz wziął wczoraj odwet na Niemcach, zamieszczając zaskakujący wpis w mediach społecznościowych.
- Za chamstwo mundurowych [Niemców] we Frankfurcie, niech dziewczynka płacze. Za kłamstwo o heilowaniu - niech cierpią... nie zasługują na mistrza Europy, bo nigdy nimi nie byli. Powiem, tak jak kiedyś usłyszałem: RAUS! [z Niemcami] Anglio!
- napisał Protasiewicz na Twitterze.
Wpis Protasiewicza jest kolejnym z serii dziwnych zachowań polityka. W 2016 roku wdał się on na Twitterze w polemikę z internautą piszącym pod pseudonimem Karkonosz. Zarzucił mu m.in. uprawianie seksu z owcą oraz że ma z nią potomstwo.
Rok później, komentując reformę edukacji, wyznawał z kolei: - Poczekam na doświadczenia ze szkoły, gdzie razem 7-latek i 15-latek... ja byłem w takiej szkole i wiem, jak wielka to przepaść np. w WC między seksualnie rozbudzonym 15-latkiem i niewinnym 9-latkiem.
Pod koniec listopada 2018 r. parlamentarzysta znów zaskoczył w temacie seksu. Tym razem jednak "rozbudził" swoich miłośników, podając na Twitterze zaskakujący wpis. Bez treści, za to z dołączonym filmem pornograficznym. I to w wydaniu "hard".