Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Rajd po krawężnikach i lewym pasie zakończony zatrzymaniem. Za kierownicą - pijany sędzia

Badania laboratoryjne krwi potwierdziły, że sędzia z Wrocławia był pijany, gdy w poprzednią sobotę prowadził auto. Mając 2,2 promila alkoholu w organizmie jechał drogą wojewódzką na Opolszczyźnie. Uczestnicy ruchu drogowego przekazali, że "kierowca z trudem utrzymuje prosty kierunek jazdy. W miejscowościach najeżdża na krawężniki, zjeżdża na lewy pas jezdni".

Zrzut ekranu z youtube.com/TV Republika

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu prok. Stanisław Bar powiedział PAP w poniedziałek, że wyniki badań krwi pobranej od sędziego po jego zatrzymaniu potwierdziły, że w organizmie miał 2,2 promila alkoholu.

"Następnym krokiem prokuratury będzie teraz złożenie wniosku do sądu dyscyplinarnego o zgodę na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej"

- powiedział prokurator.

Rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu sędzia Sylwia Jastrzemska powiedziała, że sędzia decyzją prezesa już od poprzedniej niedzieli jest odsunięty od orzekania w sądzie.

"Gdy tylko dotarła informacja, że został zatrzymany, został odsunięty. Formalnie jest to przerwa w orzekaniu. Gdy wpłynie wniosek prokuratury, sąd dyscyplinarny będzie mógł go zawiesić, a następnie uchylić immunitet, by możliwe było postawienie zarzutów"

- powiedziała sędzia.

Policję w poprzednią sobotę rano zaalarmowali uczestnicy ruchu drogowego, którzy jechali drogą wojewódzką nr 401 na Opolszczyźnie.

"Przekazali, że kierowca z trudem utrzymuje prosty kierunek jazdy. W miejscowościach najeżdża na krawężniki, zjeżdża na lewy pas jezdni. W okolicy miejscowości Kolnica pojazd został zatrzymany do kontroli. Policjanci wyczuli od kierowcy woń alkoholu. Kierowca był arogancki, nie wykonywał poleceń i nie chciał się poddać badaniu alkomatem. Użyto wobec niego środków przymusu bezpośredniego"

- powiedział wówczas prokurator Bar.

 

Dodał, że został przewieziony do placówki medycznej, w której pobrano mu próbki krwi, dzięki którym będzie można sprawdzić stan trzeźwości. Dopiero w trakcie spisywania protokołu na komendzie policji mężczyzna poinformował, że jest sędzią Sądu Okręgowego we Wrocławiu.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl,

Beata Mańkowska