Miały być tysiące, ba! - setki tysięcy. Tymczasem przed Pałac Prezydencki 24 grudnia pofatygowała się zaledwie garstka najbardziej sfrustrowanych "obrońców konstytucji". Żakowski nie wypatrzył w tym "tłumie" polityków opozycji i dał upust swojej frustracji na łamach portalu wyborcza.pl.
Normalnie Wigilia jest dla rodziny. Wiadomo. Ale w Polsce jest teraz nienormalnie. Paradoks polega na tym, że ci, którzy się zebrali, niewątpliwie są o tym przekonani. A zabrakło tych, którzy głośno i często niezwykle dobitnie zawodowo nas o tym przekonują
- napisał Żakowski w swoim felietonie.
Wściekły zwrócił się do polityków tzw. totalnej opozycji z pytaniem - co "do jasnej cholery" robili w Wigilię o 15.30.
Mieszaliście kapustę? Jak zawsze? Czy naprawdę po wszystkim, co zobaczyliście i powiedzieliście, wciąż jeszcze wam się zdaje, że jest i w najbliższym czasie dalej będzie jak zawsze?
- chciał wiedzieć.
Żakowski nie poprzestał jednak na pytaniach. Padły też groźby.
Zmęczyliście się? Zniechęciliście? Rozleniwiliście się, bo sądzicie, że i tak musimy na was głosować, jeśli nie chcemy PiS-u? A jak się okaże, że jednak nie musimy?
- stwierdził.
"Manifest" Żakowskiego nie umknął uwadze internautów.
Demokracja ginie, a wy mieszacie kapustę!
— lostson (@lostson_) 26 grudnia 2017
To nie z szopki Wolskiego - to Żakowski.
a Żakowski tam przylazł czy jak zwykle szuka jeleni?
— Mas_mo (@maciej0802) 26 grudnia 2017
Sorki, ale to już jest jednak paranoja pic.twitter.com/pHLMFjqjOO
— Kamil Dziubka (@KamilDziubka) 26 grudnia 2017
Żakowski zapomniałeś?Za mało było kasy od Sorosa więc politycy opozycji odbierali wolne za nadgodziny z ubiegłego roku!
— romek570 (@romek570_lis) 26 grudnia 2017