Ks. Wojciech Ziółek, jezuita, który od wielu lat opiekuje się parafią Matki Bożej Królowej Różańca Świętego w Tomsku, pokazał, że dla chcącego wziąć udział w nadchodzących wyborach - nie ma przeszkód. Duchowny pokonał blisko 2000 kilometrów, by zagłosować w obwodowej komisji wyborczej w Konsulacie Generalnym RP w Irkucku. - Nie szczędź głosu ojczyźnie - apeluje w jednym z tweetów ks. Ziółek.
W Federacji Rosyjskiej utworzonych zostało 5 obwodów do głosowania dla obywateli polskich - w Moskwie, Petersburgu, Kaliningradzie, Smoleńsku oraz - jedyny za Uralem - obwód w Irkucku. To właśnie tam swój głos zamierza oddać ks. Wojciech Ziółek, jezuita, od wielu lat opiekujący się parafią Matki Bożej Królowej Różańca Świętego w Tomsku. Duchowny - do wyborczego obwodu postanowił wyruszyć z oddalonego od Tomska - bagatela - ponad 250 km Nowosybirska.
A później już ponad 1800 km do Irkucka.
Swoją podróż ks. Wojciech Ziółek rozpoczął w czwartek, 10 października, o godz. 20.26. W planach - 33-godzinna podróż.
Czwartek 10 października g. 20.26, Dworzec Główny w Nowosybirsku.
— Wojciech Ziółek SJ ?? (@wziolek_sj) 10 października 2019
Koleją transsyberyjską ruszamy na wybory.
W Irkucku (najbliższy konsulat RP) będziemy w sobotę o 6.20 czyli za 33 godziny.
Do zobaczenia przy urnie! ?
NIE SZCZĘDŹ GŁOSU OJCZYŹNIE! ??#NieSzczedzGlosuOjczyznie pic.twitter.com/jk5mmdIlDG
- Nie szczędź głosu ojczyźnie - wzywa kapłan, który swoją podróż kolejną transsyberyjską relacjonował na Twitterze.
PRZEZ SYBERIĘ NA WYBORY ??
— Wojciech Ziółek SJ ?? (@wziolek_sj) 11 października 2019
Pierwsza noc w pociągu już minęła.
Poranna toaleta w CZYSTEJ łazience, śniadanko w czasie którego я познакомился с соседами ? a potem kawa zalana bezpłatnym wrzątkiem z samowara w końcu wagonu?
NIE SZCZĘDŹ GŁOSU OJCZYŹNIE!??#NieSzczedzGlosuOjczyznie pic.twitter.com/9U6h724GF2
KOLEJĄ TRANSSYBERYJSKĄ JEDZIEMY NA WYBORY! ??
— Wojciech Ziółek SJ ?? (@wziolek_sj) 11 października 2019
W Krasnojarsku długi, 40-minutowy postój, więc pasażerowie zarzucają na siebie coś cieplejszego (w wagonie jest +22° a na zewnątrz już -3°) wychodzą закурить albo на прогулку?
NIE SZCZĘDŹ GŁOSU OJCZYŹNIE!??#NieSzczedzGlosuOjczyznie pic.twitter.com/LQyXMIqXBR
POCIĄGIEM Z NOWOSYBIRSKA DO IRKUCKA JEDZIEMY NA WYBORY! ??
— Wojciech Ziółek SJ ?? (@wziolek_sj) 11 października 2019
Nie znasz Rosji, jeśliś nie jechał w wagonie z kuszetkami. Śpisz, rozmawiasz, czytasz i jesz TYLKO WŁASNY PROWIANT! Jest też wagon restauracyjny, ale stoi pusty?
NIE SZCZĘDŹ GŁOSU OJCZYŹNIE??#NieSzczedzGlosuOjczyznie pic.twitter.com/DOeCF5AwdN
POCIĄGIEM PRZEZ SYBERIĘ JEDZIEMY NA WYBORY!??
— Wojciech Ziółek SJ ?? (@wziolek_sj) 11 października 2019
Właśnie mija doba od kiedy wsiedliśmy do wagonu.
Te 9 godzin i 700 km, które jeszcze zostały do pokonania są naprawdę śmieszne??
Kończę meldunek, bo zabieramy się za kolację?
NIE SZCZĘDŹ GŁOSU OJCZYŹNIE!??#NieSzczedzGlosuOjczyznie pic.twitter.com/8LTDBjrutR
Do celu ks. Wojciech Ziółek dotarł w sobotę rano, z niewielkim, "ledwo" 3-godzinnym opóźnieniem.
Z NOWOSYBIRSKA DO IRKUCKA, POCIĄGIEM NA WYBORY??
— Wojciech Ziółek SJ ?? (@wziolek_sj) 12 października 2019
Co prawda z 3-godzinnym opóźnieniem, ale DOJECHALIŚMY!
Czekał na nas gościnny dom Sióstr od Ducha Świętego, a w nim (w domu?) śniadanie i upragniony prysznic!✌
Teraz jeszcze KAWA i ruszamy nad Bajkał?#NieSzczedzGlosuOjczyznie pic.twitter.com/qqyYkxDdLN
PRZEZ SYBERIĘ NA WYBORY??
— Wojciech Ziółek SJ ?? (@wziolek_sj) 12 października 2019
Dzięki za te wspólne 33 (+3) godziny w drodze do Irkucka, za dobre słowa i pochwały?
Jeśli komuś pomoże to pójść na wybory to super, ale nie chcę nikogo przekonywać.
Do miłości nie da się przekonać. A to z miłości przecież ❤??#NieSzczedzGlosuOjczyznie https://t.co/MLlJrXRPVE
- Nigdy mi się od 1989 r. nie zdarzyło, żeby nie głosować. Ponieważ z racji moich oboiwązków i róznych prac bywałem w różnych państwach i musiałem do komisji wyborczej nieraz jeździć daleko, na razie rekordem było 800 km w Australii, ale i do Chicago 600 km. Zawsze starałem się, bo uważam, że to bardzo konkretny wyraz, nie tylko obowiązków, ale takiej - niech to zabrzmi patetycznie - miłości do ojczyzny
- powiedział ks. Ziółek w rozmowie z Radiem Opole.
(Google Maps [screenshot])