10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Przedsiębiorcy: Spokojny, ale obiecujący ruch w galeriach handlowych

Dzisiejszy ruch w śródmiejskich galeriach w stolicy sprzedawcy oceniają jako umiarkowany, ale obiecujący. Liczą, że sklepy pozostaną otwarte jak najdłużej, jednak nie brak pesymistów. Przed wejściem klienci mogą dezynfekować dłonie, a pracownicy sklepów kontrolują liczbę osób w nich przebywających. Zgodnie ze zmienionym rozporządzeniem ws. ograniczeń, nakazów i zakazów w zw. z epidemią, od 1 lutego wszystkie sklepy w centrach handlowych mogą być otwarte przy zachowaniu reżimu sanitarnego. Zniesiono także godziny dla seniorów.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
pixabay.com

Pierwszego dnia otwarcia, wczesnym popołudniem ruch w Złotych Tarasach nie był zbyt duży, ale zdarzało się, że przed którymś sklepem ustawiała się kolejka.

Pan Adrian, pracownik jednego z butików, powiedział, że ruch na razie jest średni, ale liczy, że się zwiększy. Zwrócił też uwagę, że większość klientów to młodzież, która akurat ma zdalne nauczanie.

Zapytany, jak długo jego zdaniem sklepy w galeriach pozostaną otwarte, przyznał, że... kolejnego zamknięcia spodziewa się za dwa tygodnie, może za miesiąc. W jego ocenie decyzję rządu w tym zakresie trudno przewidzieć.

W wielu sklepach przy wejściu są płyny do dezynfekcji rąk. W niektórych liczbę klientów kontrolują pracownicy. Przed jednym ustawiono pudełko z klipsami antykradzieżowymi. Klient wchodząc, musi pobrać taki klips, a jest ich tyle, ile osób może przebywać w sklepie. Gdy ich zabraknie, należy zaczekać, aż zwolni się miejsce.

Podobnie w Arkadii, choć klientów nie brakowało, nie było przy tym tłumów. Pan Piotr ze sklepu z artykułami dla dzieci ocenił, że ruch porównałby do czasu sprzed lockdownu w listopadzie. "Widać, że klienci przychodzą, dokupują pewne produkty, których im brakowało, bądź wymieniają to, czego nie mogli w czasie zamknięcia" - wskazał.

"Pierwszy dzień na razie jest obiecujący, ale nie ma jakiegoś wielkiego szału" - dodał.

Również w tym sklepie liczeni są wchodzący klienci, dostępne są płyny do dezynfekcji i rękawiczki. Co godzinę dezynfekowane są stanowiska kasowe, przymierzalnie i torby dla klientów.

Pan Piotr, także zapytany, na jak długo jego zdaniem sklepy zostały otwarte, zwrócił uwagę, że to zależy od rozwoju sytuacji.

Pani Monika ze sklepu z damską bielizną zaznaczyła, że spodziewała się nieco większego ruchu, ale i tak jest spory. "Jest troszeczkę mniej osób niż przed świętami" - dodała.

Zapytana, czy sklep był gotowy na otwarcie, zapewniła, że tak. "Przygotowywaliśmy się już jakieś dwa tygodnie przed otwarciem. Spodziewaliśmy się, że jednak tego 1 lutego się otworzymy" - wyjaśniła. Zapytana, jak długo według niej sklepy będą otwarte, odpowiedziała krótko: "oby jak najdłużej".

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#Warszawa #galerie handlowe #obostrzenia #luzowanie obostrzeń

albicla.com@MateuszTomaszewski