Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Protestujący w stolicy dotarli na Żoliborz. Policja: Doszło do ataku na funkcjonariuszy

Protestujący w Warszawie dotarli po południu na Żoliborz. Policja uniemożliwia manifestantom przejście pod dom Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, doszło do ataku na funkcjonariuszy. Organizatorzy zaapelowali do uczestników protestu o rozejście się do domów.

zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Jak poinformowała na Twitterze stołeczna policja, na skrzyżowaniu ulic Zajączka i Mickiewicza grupa protestujących zaatakowała funkcjonariuszy.

"Na miejsce skierowano pododdział zwarty. Sytuacja została opanowana. Trwają czynności w kierunku naruszenia nietykalności cielesnej policjanta"

- przekazano.

- Wielokrotnie informowaliśmy, że tego typu zachowania nie będą akceptowane i w takich sytuacjach protestujący muszą się liczyć ze zdecydowanym działaniem policji

 - dodał rzecznik KSP nadkom. Sylwester Marczak.

Uczestnicy protestu skandują: "Je**ać PiS, "Jarek wypad z Unii, my zostajemy". Trzymają też transparenty: "Polska to my" oraz flagi Unii Europejskiej, flagi Polski i tęczowe. Z głośników leci utwór "Mury" Jacka Kaczmarskiego. Niektórzy manifestujący odpalili race.

W proteście uczestniczy m.in. kandydat na prezydenta w ostatnich wyborach, a także lider Strajku Przedsiębiorców Paweł Tanajno.

Protest rozpoczął się w niedzielę po godz. 12 na Rondzie Dmowskiego. Protestujący wyruszyli stamtąd w kierunku Żoliborza. Na różnych odcinkach trasy policja ustawiała blokady, które protestujący omijali bocznymi ulicami. Wcześniej Stołeczna policja przypominała na Twitterze, że zgromadzenie odbywa się nielegalnie. Jak informował Marczak, wylegitymowano już pierwsze osoby.

- W związku z naruszeniem prawa kierowane będą wnioski o ukaranie do sądu, jak również nakładane są mandaty karne - przekazał.

Przed godz. 16 policja poinformowała na Twitterze o kolejnym akcie agresji, którego obiektem miała stać się biorąca udział w proteście posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

Organizatorzy zaapelowali do uczestników protestu o rozejście się. Zakomunikowali również, że o godz. 18 z jednego z bloków przy ul. Mickiewicza odbędzie się koncert upamiętniający ofiary Stanu Wojennego.

"13. grudnia otworzymy okna i przewietrzymy ten duszny kraj. Przygotujcie się na powiew świeżości ze świata pokoju, miłości i wzajemnego szacunku" - napisali na Facebooku Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. W oknie budynku przy ul. Mickiewicza wystąpić mają m.in. Stanisław Soyka, Tomek Lipiński i Grzegorz Hardej. Natomiast o godz. 17 na PKiN ma zostać wyświetlony symbol Strajku Kobiet.

Po komunikacie o zakończeniu protestu na komunikatorze Telegram poinformowano o akcji solidarnościowej z zatrzymanymi przed Komendą Stołeczną Policji.

 



Źródło: niezalezna.pl, Twitter, pap

md