Katarzyna Pikulska z Porozumienia Rezydentów OZZL bierze udział w głodówce, którą prowadzą lekarze. Nieoczekiwanie stało się o niej głośno po krótkim wywiadzie, dotyczącym protestu. Nie o taki rozgłos chyba jej jednak chodziło. „Taka młoda i taka arogancka. Jeśli publicznie jest niemiła, to obawiam się, że pacjent nie ma z nią żadnych szans” – skomentował zachowanie młodej lekarki ks. Daniel Wachowiak.
W Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Warszawie grupa lekarzy rezydentów prowadzi protest głodowy. Domagają się m.in. wzrostu finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB, zwiększenia liczby pracowników medycznych, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń. W piątek, w warszawskim szpitalu, odbyło się wyjazdowe posiedzenie sejmowej komisji zdrowia.
Jedną z głodujących jest Katarzyna Pikulska z Porozumienia Rezydentów OZZL. Jej krótka rozmowa z dziennikarką wywołała lawinę komentarzy.
Naszym warunkiem jest podpisanie porozumienia, które coś zmieni. (…) Do tego jest potrzebna wizyta pani premier i rozmowa z nią, a przede wszystkim odważne decyzje
– oświadczyła m.in. Pikulska.
Później było „na ostro”. Z wywodu Pikulskiej wynikało, że jeśli nie zostaną spełnione żądania protestujących, to… Polacy zaczną masowo umierać.
Codziennie umierają ludzie. Według szacunków, umrą tysiące Polaków. Jeżeli nic się nie zmieni, tysiące Polaków będzie umierało przez najbliższe lata. To są fakty
– stwierdziła.
Przy okazji wyszło, że głodówka niespecjalnie doskwiera protestującym.
Ja głoduję od siedmiu dni i jak widać stoję i mam się dobrze
– oznajmiła.
Dla nas wiążącą deklaracją będzie porozumienia na poziomie rządowym, które zagwarantuje prawdziwe zmiany w ochronie zdrowia w tym kraju
– wyrecytowała na zakończenie.
Negocjacje? Lekarz? Buta i arogancja
— Anna Pańczyk (@A_panczyk) 13 października 2017
Rezydentka K. Pikulska (Guta), od 2013 prywatna praktyka lekarska @kontrowersje pic.twitter.com/uBuoOiBOWF
Internauci w swoich komentarzach jednoznacznie ocenili jej „występ”…
taka młoda i taka arogancka
— ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) 13 października 2017
jeśli publicznie jest niemiła, to obawiam się, że pacjent nie ma z nią żadnych szans
Nie chciałabym mieć z nią nic wspólnego.
— Diamentowa (@Diamentowa3) 13 października 2017
Nie daj Boże, żebym ja albo ktoś z moich bliskich dostał się w ręce tej pani.
— Joanna Czarna (@asiamarcowa) 13 października 2017
Zgroza po prostu!!
I jeszcze ten zwrocik "ten kraj" na koniec. Mózg przeprany i to bynajmniej nie przez wiedzę medyczną. Arogacja i bezczelność, niestety.
— Ewa Sędziwy (@sedziwy) 13 października 2017
I ta pogarda wymieszana z pychą. Jestem zniesmaczony.
— Włodzimierz Graff (@w_wgraff) 13 października 2017
Bieda Panie, aż piszczy! Myszka rezydentka Katarzyna Pikulska (Guta), od 2013 roku prywatna praktyka lekarska, a rezydent za kasę plebsu. pic.twitter.com/0poG7DbtcL
— kontrowersje.net (@kontrowersje) 13 października 2017
Oni tak na serio? Tysiące Polaków umrze? A jak dostaną podwyżkę 200% to już nikt nigdy nie umrze? Dać im w czorty tą kasę i żyjmy wiecznie!
— Maniek (@PolskiCud) 13 października 2017
Uchowaj przed taką lekarką!
— Anna Romanczuk (@Romanczuk_Anna) 13 października 2017
Rezydentka "tenkraju" wzywa na dywanik panią premier
— Profesorglass (@profesorglass) 13 października 2017
ale ta to mogłaby jednak wyjechać
— Monika 1974 (@nikanna7) 13 października 2017
tego się nie da słuchać. to jest lekarz ? o matko strach chorować , zapisać nazwisko i omijać szerokim łukiem
— DeboweOkulary (@DeboweOkulary) 13 października 2017