Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Protest części mediów. Polityk PSL pisze list do prezydenta, Porozumienie wydało oświadczenie

Nie milkną echa protestu części mediów pod hasłem "Media bez wyboru". Wicemarszałek Sejmu z ramienia PSL, Piotr Zgorzelski, zaapelował do prezydenta Andrzej Dudy o zapowiedź zawetowania ewentualnej ustawy wprowadzającej składki z tytułu reklamy. "Zaniepokojenie" w tej sprawie ma wyrażać także Porozumienie, o czym donosi portal 300polityka.pl.

Znaczna część prywatnych mediów protestuje dzisiaj we wspólnej akcji "Media bez wyboru". Od rana telewizje TVN24 i Polsat News zamiast programu nadają specjalny komunikat. Na portalach, m.in. TVN24, Onet i Interia czytelnicy nie przeczytają żadnego artykułu. Do akcji przyłączyły się również niektóre dzienniki.

Na początku lutego do wykazu prac legislacyjnych rządu wpisano projekt ustawy, której konsekwencją będzie wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej. Zgodnie z założeniami połowa wpływów ze składek od reklam ma trafić m.in. do NFZ.

Zgorzelski chce weta

Wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL) w liście skierowanym do prezydenta Andrzeja Dudy apeluje, by zapowiedział on weto ws. projektu ustawy o podatku od reklam.

- Apeluję do pana, aby pan to zrobił i ochronił wolność słowa, którą odzyskaliśmy trzydzieści lat temu

 - napisał Zgorzelski.

Zgorzelski podkreślił w liście skierowanym do prezydenta, że "wolność mediów to nie tylko element demokracji". - Wolność mediów to jest demokracja - zaznaczył.

- Szanowny panie prezydencie, uczciwy polityk, to ten, który działa dla wyższego dobra, nawet kosztem swojego środowiska politycznego. Dziś może pan przerwać atak na niezależność polskich mediów i wolność słowa. Może pan zapowiedzieć, że zawetuje ustawę, która uderza w podstawy działania mediów w Polsce. Apeluję do pana, aby pan to zrobił i ochronił wolność słowa, którą odzyskaliśmy trzydzieści lat temu. Pańska decyzja w tej sprawie określi, czy urząd prezydenta RP jest przy Krakowskim Przedmieściu, czy przy ulicy Mysiej

 - napisał polityk PSL.

- Amerykański dziennikarz Edward Murrow żegnał się z widzami słowami: "Good night and good luck!". Proszę podjąć właściwą decyzję, powodzenia panie prezydencie - dodał Zgorzelski.

"Wszyscy płacimy podatki"

Wicemarszałek Sejmu, Ryszard Terlecki, odnosząc się do protestu stwierdził, że to część mediów protestuje przeciwko podatkom.

- Te podatki są zapewne bolesne i kosztowne dla mediów, ale wszyscy płacimy podatki, media też muszą

 - powiedział szef klubu PiS. Jego zdaniem "protest jest specyficzny, bo protestują przede wszystkim te media, które wspierają opozycję".

- Więc patrzymy na to, ja przynajmniej patrzę na to, z takim poczuciem, że postąpiliśmy słusznie z tymi podatkami. Natomiast media muszą się liczyć z tym, że będą ponosić koszty swojej działalności, tak jak wszystkie inne podmioty gospodarcze w kraju - powiedział Terlecki.

Głos amerykańskiego dyplomaty

Głos w sprawie planowanych rozwiązań oraz protestu zabrał również amerykański dyplomata w Polsce, Bix Aliu.

- Wolne media są kamieniem węgielnym demokracji; Stany Zjednoczone będą zawsze bronić niezależności mediów - napisał na Twitterze charge d'affaires, a.i. USA w Polsce.

Porozumienie "zaniepokojone"

Jak wynika z oświadczenia, o którym informuje na Twitterze portal 300polityka.pl, "zaniepokojenie" projektem wyraża także Porozumienie.

"Porozumienie Jarosława Gowina z niepokojem analizuje projekt nowego podatku od mediów. Projekt ten na żadnym etapie nie był z nami konsultowany"

- napisano w środowym oświadczeniu ugrupowania.

Jednocześnie - jak podkreślono - partia z uwagą wsłuchuje się w głos mediów i obywateli.

"Finalne stanowisko Porozumienia Jarosława Gowina przedstawi w najbliższych dniach zarząd partii" - zapowiedziało Porozumienie Jarosława Gowina.

 

Źródło: niezalezna.pl, Twitter, PAP