Podczas dzisiejszej konferencji prasowej minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro podsumował pracę prokuratury pod jego kierownictwem. - Prokuratura działa w sposób pryncypialny i bezkompromisowy. Liczba śledztw dotyczących spraw gospodarczych, wielkich afer znacząco wzrosła - ocenił minister.
Zbigniew Ziobro podczas dzisiejszej konferencji podsumowującej pracę prokuratury podkreślił, że organ ten "działa w sposób zdecydowany, pryncypialny i bezkompromisowy zwłaszcza w obszarze tych przestępstw, które w sposób najbardziej znaczący uderzają w interesy polskiego państwa i polskiej gospodarki".
Według Ziobry w obszarze ścigania przestępstw gospodarczych doszło do ogromnej zmiany w funkcjonowaniu prokuratury.
- Liczba śledztw dot. spraw finansowych, gospodarczych - zwłaszcza tych wielkich afer - znacząco wzrosła. Znacząco wzrosła też liczba osób, które usłyszały zarzut, choćby w sprawach tzw. wielkich wyłudzeń związanych z karuzelami VAT-owskimi. Zwiększyła się liczba oskarżonych i aresztowanych
- zaznaczył Ziobro.
Jak dodał, ponad trzykrotnie wzrosła suma zabezpieczonego majątku odebranego przestępcom.
- To są bardzo wielkie pieniądze, które prokuratura odzyskuje dzięki tej zmianie, determinacji kierownictwa prokuratury i całego kierownictwa PK i znakomitej pracy wielu śledczych
- dodał.
Ziobro podkreślił, że prokuratura - która "wykazała ogromną determinację" - odniosła wiele sukcesów również w "głośnych sprawach".
- Pokazują one determinację i śledczą konsekwencję oraz odwagę w działaniach zmienionej prokuratury
- ocenił.
Jako przykłady takich wyjaśnionych spraw, prokurator generalny wskazał m.in. na sprawę wykrycia zabójców małżeństwa Jaroszewiczów, postawienie zarzutów podejrzanemu o obdarcie ze skóry i zamordowanie studentki z Krakowa oraz mordu 17-letniej Iwony Cygan spod Tarnowa, a także sprawę Tomasza Komendy.
- Te wszystkie sprawy działy się pod rządami tej prokuratury, te wszystkie sprawy wynikały z inicjatywy prokuratorów i pewnej determinacji, presji, jaką wywieraliśmy na pewną odwagę w zakresie działań wykrywczych i śledczych, do których zachęcaliśmy podległych prokuratorów. Dawaliśmy im zielone światło i otwieraliśmy im drzwi do prowadzenia bardzo, bardzo trudnych spraw
- zaznaczył Ziobro.
Dodał, że poprzednie kierownictwa prokuratur "nie chciały się zgodzić na uruchomienie tych postępowań, obawiając się ewentualnej porażki - negatywnych reperkusji i konsekwencji".
- My uznaliśmy, że prokurator nie może się obawiać. Prokurator musi mieć odwagę i oczywiście roztropność - profesjonalizm przede wszystkim - w prowadzeniu postępowań
- stwierdził Ziobro.
Ziobro podkreślił, że za czasów rządów PO dochodziło do "rozboju w biały dzień", gdy czyściciele kamienic w sposób niezwykle okrutny i brutalny wyrzucali często schorowanych, starszych ludzi z kamienic.
- To wszystko kończyło się z reguły tak samo, czyli odmową w ogóle prowadzenia postępowania przez prokuratury
- podkreślił.
Zaznaczył, że obecnie prokuratura działa "tak, jak prawo nakazuje". "Traktujemy wszystkich równo wobec prawa" - mówił Ziobro.
- Nie kryję, że jako prokurator generalny zwracałem się też do swoich współpracowników o wykazanie większej wrażliwości wobec tych ludzi, którym dzieje się krzywda, którzy są słabsi, którzy są bezradni
- zapewnił prokurator generalny.
Jako przykład podał przestępstwa lichwiarskie.
- Mamy przykłady na przestrzeni ostatnich lat bezkarności tysięcy spraw, w których ludzie w sposób brutalny przez lichwiarzy byli wyrzucani z mieszkań
- podkreślił Ziobro.
Powiedział też, że dziś prokuratura dochodzi sprawiedliwości i daje wiarę w sprawiedliwość.
- I to jest ta zmiana jakości pracy prokuratury. To przestępcy mają się bać, a nie ich ofiary. To przestępcy mogą mieć problemy ze snem, a nie ludzie, którzy zostali przez nich pokrzywdzeni i taka jest filozofia pracy prokuratury
- dodał.