Prokurator zażądał kar więzienia dla oskarżonych w procesie lobbysty Marka D. i czwórki jego wspólników, którym zarzuca się przywłaszczenie milionowej kwoty pieniędzy, fałszowanie dokumentów, oszustwa podatkowe i paserstwo. Dla głównego oskarżonego Marka D. prokuratura zażądała 3 lat więzienia.
W zakończonym procesie przed Sądem Okręgowym w Warszawie prokuratura wniosła o ukaranie piątki oskarżonych. Prokurator Tomasz Tadla, wobec głównej postaci procesu lobbysty Marka D., zażądał 3 lat pozbawienia wolności i 300 tys. zł grzywny oraz spłacenie kosztów trwającego piąty rok procesu.
Główna część dwóch aktów oskarżenia połączonych w tej sprawie dotyczy przekrętów związanych z lobbowaniem przez Marka D. na rzecz sprzedaży jednemu z zagranicznych inwestorów Polskich Hut Stali. Za to lobbysta miał otrzymać kwotę 20,9 mln dolarów (ok. 81 mln zł) prowizji od sprzedaży tych obiektów. Inwestor zapłacił D. za usługi consultingowe. Tyle, że Marek D. przy udziale swoich wspólników skierował te pieniądze na swoje prywatne konto, a nie konto swojej firmy. Pozwoliło to na uniknięcie opodatkowania, które w tym przypadku wynosiło 60 proc.
Prokurator Tadla wykazał, że linia obrony oskarżonych, jakoby do zarzucanych im przestępstw nie doszło, w toku procesu całkowicie upadła.
– Materiał dowodowy prokuratury przed sądem nie tylko w całości potwierdził się ale i został wzbogacony – mówił prok. Tadla. - Szeroka paleta czynów przestępczych zarzucanych oskarżonym rozciąga się od przywłaszczenia znacznej kwoty pieniędzy, przez przestępstwa karno-skarbowe po fałszerstwa dokumentów i paserstwo – dodał prok. Tadla.