Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Proces mordercy szybko nie ruszy! Kajetan P. "skłócił" sąd z prokuraturą

Kajetan P., sprawca bestialskiej zbrodni, miał stanąć wkrótce przed sądem i odpowiedzieć za zabójstwo młodej kobiety. Proces jednak szybko nie ruszy - dowiedział się portal niezalezna.pl. W zeszłym tygodniu sąd zwrócił bowiem akta do prokuratury. Ta nie zgadza się z takim stanowiskiem i złożyła zażalenie punktując argumenty sądu. Padły bardzo mocne stwierdzenia.

W lipcu tego roku informaliśmy: "jest akt oskarżenia przeciwko 27-letniemu Kajetanowi P. - zbrodniarz odpowie przed sądem za brutalne zabójstwo tłumaczki języka włoskiego, napaść na policjanta oraz biegłą psycholog. Wcześniej spekulowano, że sprawa może zostać umorzona ze względu na niepoczytalność mordercy".

CZYTAJ WIĘCEJ: Koniec śledztwa przeciwko Kajetanowi P. Morderca jednak stanie przed sądem!

Akta sprawy trafiły do Sądu Okręgowego w Warszawie i tam powinien się toczyć proces Kajetana P. Chcieliśmy sprawdzić, czy po trzech miesiącach został wyznaczony termin pierwszej rozprawy. Okazało się, że nie i szybko raczej to nie nastąpi.

Nie tylko zmieniła się przewodnicząca składu orzekającego, ale zapadła inna decyzja, która ma kluczowe znaczenie. 5 października wydano postanowienie o... zwrocie akt do prokuratury!

"Sąd Okręgowy w Warszawie, XII Wydział Karny zdecydował o przekazaniu akt Prokuratorowi Okręgowemu w Warszawie w celu uzupełnienia istotnych braków śledztwa w postaci dokonania konfrontacji biegłych psychiatrów i psychologów z obu zespołów wobec dostrzegalnych, wyraźnych rozbieżności pomiędzy wydanymi opiniami co do stanu zdrowia oskarżonego Kajetana P." - poinformowano portal niezalezna.pl w sekcji prasowej SO w Warszawie.

Wskazano też na inne braki, np. nieczytelne protokoły przesłuchania świadków oraz podejrzanego.

Prokuratura nie zgadza się z takim stanowiskiem i - jak ustalił portal niezalezna.pl - wczoraj złożone zostało zażalenie do sądu wyższej instancji.

Od prokuratora Łukasza Łapczyńskiego, rzecznika prokuratury, która prowadziła śledztwo przeciwko Kajetanowi P. otrzymaliśmy obszerną informację.

"Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie zgadza się z decyzją sądu, uznając argumentację zawartą w postanowieniu za całkowicie bezpodstawną" - podkreślił.


"W toku śledztwa wobec uzyskania opinii pierwszego zespołu biegłych psychiatrów i psychologów, która budziła uzasadnione wątpliwości w zakresie wniosków końcowych, prokurator zdecydował o powołaniu kolejnego zespołu biegłych, którzy mieli wypowiedzieć się w zakresie poczytalności oskarżonego Kajetana P. Przedmiotowa opinia datowana na 22 czerwca 2017 r. wpłynęła do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Po dokonaniu jej analizy, prokurator uznał, że opinia jest spójna, logiczna i kompletna, a wnioski w niej zawarte pozwalają na zakończenia prowadzonego przeciwko Kajetanowi P. postępowania przygotowawczego decyzją merytoryczną o skierowaniu do Sądu Okręgowego w Warszawie aktu oskarżenia (biegli nie stwierdzili by poczytalność oskarżonego była zniesiona)" - wyjaśnia.

- Nie można zatem mówić o brakach postępowania przygotowawczego w tym zakresie - stwierdził prokurator Łapczyński.

Nie zabrakło stanowczych sformułowań, a nawet sugestii, że sąd "umywa ręce":

"wskazana przez Sąd konieczność przeprowadzenia konfrontacji pomiędzy biegłymi – autorami opinii psychiatrycznych i psychologicznych wynika zatem nie z braków postępowania przygotowawczego (prokurator uzyskał opinie i je ocenił), ale z wątpliwości Sądu w zakresie oceny dowodowej poszczególnych opinii. Rozstrzygnięcie tych okoliczności leży po stronie Sądu, w toku postępowania dowodowego. Skoro Sąd powziął zastrzeżenia w zakresie wartości dowodowej poszczególnych opinii i uznał za zasadne przeprowadzenie konfrontacji pomiędzy biegłymi, to powinien to zrobić na rozprawie, w toku postępowania sądowego".

Prokuratorzy zwrócili również uwagę, że "postanowienie Sądu, wydane prawie trzy miesiące po skierowaniu do Sądu aktu oskarżenia, w oczywisty sposób zmierza do wydłużenia postępowania".

Jest też odpowiedź na inne wątpliwości sądu, chociażby doręczenia kopii opinii obrońcy oskarżonego, czy czytelności protokołów.


- "(...) postanowienia kodeksu postępowania karnego nie przewidują doręczania z urzędu stronom kopii opinii uzyskiwanych w toku śledztwa. Niekwestionowanym prawem oskarżonego i jego obrońcy jest prawo do zapoznawania się z aktami śledztwa, uzyskiwania z nich dokumentów, jak też składania wniosków o dokonanie czynności śledztwa oraz o końcowe zaznajomienia z aktami postępowania. Czynności te wykonuje się jednak na wniosek oskarżonego lub jego obrońcy, złożony w toku śledztwa. Brak takiego wniosku wyłącza aktywność prokuratora w tym zakresie"

Ujawniono, że taki wniosek został złożony, ale... " po zamknięciu śledztwa i skierowaniu do Sądu aktu oskarżenia".


- "W zakresie podnoszonych przez Sąd wątpliwości odnośnie czytelności niektórych z protokołów zeznań świadków, stwierdzić należy, iż postępowanie przygotowawcze w przedmiotowej sprawie prowadzone było przez okres 15 miesięcy. W tym czasie szereg sądów procedowało w przedmiocie wyrażenia zgodny na obserwację sądowo – psychiatryczną, czy też w przedmiocie przedłużenia środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Żaden z Sądów nie podnosił w/w okoliczności uznając, iż sposób zgromadzenia i przedstawienia zgromadzonego materiału dowodowego umożliwia rozstrzyganie w przedmiocie wniosków prokuratora. Co istotne, treść niektórych ze wskazanych przez Sąd protokołów była przytaczana w uzasadnieniu postanowień o przedłużeniu stosowania tymczasowego aresztowania. Na trudności w odczytaniu protokołów nie wskazywały również oba zespoły biegłych, obrońca oskarżonego oraz pełnomocnik pokrzywdzonych. Zauważyć ponadto należy, iż żaden z dokumentów, którego dotyczy postanowienie Sądu nie ma kluczowego znaczenia dla przedmiotowej sporawy. Nie dotyczą bowiem okoliczności bezpośrednio związanych z popełnieniem przez oskarżonego zarzucanego mu czynu, zaś zakwestionowany przez Sąd protokół przesłuchania podejrzanego zawiera jedynie jego oświadczenie, iż odmawia złożenia wyjaśnień".

Zażalenie prokuratury nie zostało jeszcze rozpatrzone. Od tej decyzji sądu zależy, czy bliscy zamordowanej kobiety jeszcze długo będą czekać na wyrok dla Kajetana P.

 



Źródło:

#sąd #prokuratura #Kajetan P.

Grzegorz Broński