Prezydent Karol Nawrocki zdecydował o niepodpisywaniu nominacji dla 46 sędziów, którzy jego zdaniem naruszyli porządek konstytucyjno-prawny Rzeczpospolitej Polskiej. Zapowiedział jednocześnie, że nie będzie “także dawał awansów (...) tym sędziom, którzy słuchają złych podszeptów ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka”. Jak ustalił portal niezalezna.pl, prezydent odmówił awansu ośmiu sędziom do Sądów Apelacyjnych i 38 - do Sądów Okręgowych. Na liście nie ma żadnych asesorów.
Dzisiaj podczas konferencji prasowej Waldemar Żurek określił działanie prezydenta jako "pozakonstytucyjne" i stwierdził, że zabrakło uzasadnienia decyzji o odmowie nominacji.
Pytanie w tej sprawie prezydent Karol Nawrocki otrzymał podczas wspólnej konferencji z prezydent Konfederacji Szwajcarskiej Karin Keller–Sutter.
- To bardzo smutne, że minister sprawiedliwości, Waldemar Żurek, nie zna konstytucji, która jasno określa kompetencje prezydenta RP w zakresie nominacji sędziów. Jest to podwójnie smutne, że minister sprawiedliwości nie zna wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2012 r. Rozumiem, że w tej swojej ekwilibrystyce prawnej pan minister Żurek stara się zwrócić uwagę na brak uzasadnienia. Nie musi być takiego uzasadnienia formalnego - odparł prezydent.
- Uzasadnieniem jest to, że wszyscy sędziowie, którzy są nominowani przez prezydenta RP są sędziami RP i mają się zajmować wydawaniem orzeczeń i wyroków, a nie zamienianiem sal sądowych w salę sejmową. I to jest rzecz konstytucyjna i odnosząca się do prerogatyw prezydenta, a MS powinien respektować i polską konstytucją i wyroki TK. Ja tak samo, jak moi poprzednicy, mogę nominować sędziów i mogę takich nominacji zgodnie z polskim prawem odmówić. Życzę panu ministrowi miłej gimnastyki i ekwilibrystyki prawnej, bo mam wrażenie że zaczyna w tej ekwilibrystyce zjadać swój ogon
- dodał Karol Nawrocki.