– Na razie nie ma mowy o kolejnych wetach prezydenta do przepisów dotyczących sądownictwa. Zależy, co będzie się działo. Diabeł tkwi w szczegółach – powiedziała doradczyni prezydenta Andrzeja Dudy Zofia Romaszewska.
Dziś po godz. 15 sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka wznowiła prace nad projektem prezydenta dotyczącym nowej ustawy o Sądzie Najwyższym. Wcześniej, w czasie przerwy w obradach komisji, w sejmie odbyło się spotkanie w sprawie tego projektu. Uczestniczyli w nim m.in., szef komisji Stanisław Piotrowicz, doradczyni prezydenta Zofia Romaszewska, minister w Kancelarii Prezydenta Anna Surówka-Pasek oraz wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
Według „Faktu”, prezydent Andrzej Duda ponownie zawetuje ustawy reformujące sądownictwo. Tabloid napisał, że „to, co wydarzyło się podczas prac nad reformą sądów to atomowy atak ze strony PiS”.
Jednak Romaszewska powiedziała dziennikarzom w sejmie, że spotkanie przebiegło w dobrej atmosferze.
Na pytanie, czy jej zdaniem jest możliwe prezydenckie weto, jeśli przepisy pozostaną w takim zmienionym kształcie, powiedziała, że „na razie nie ma o tym mowy, zależy co się będzie dalej działo”.
Pytana, czy poseł Piotrowicz usłyszał argumenty i zdanie „strony prezydenckiej” na temat proponowanych na komisji poprawek, potwierdziła. Mówiła, że jeśli chodzi o zmiany, „część jest uzgodnionych, a część nie”. Podkreślała, że osobą właściwą do wypowiadania się w tych kwestiach jest wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
Romaszewską spytano, czy nie żałuje, „że w to weszła, że jest twarzą prezydenta”, jeśli chodzi o jego projekty dotyczące sądownictwa. – Na razie jeszcze nie – odparła.
Dopytywana, czy uważa, że projekt ws. Sądu Najwyższego to nadal będzie projekt prezydenta, Romaszewska oceniła, że „do pewnego stopnia tak, ale to wszystko ma być kompromisowe”.
Jak oceniła, „diabeł tkwi w szczegółach”.