W dniu 15 lutego 2023 Komisja Europejska wszczęła przed Trybunałem Sprawiedliwości przeciwko Polsce postępowanie o stwierdzenie naruszenia Traktatów (sprawa C-448/23). Przyczyną wszczęcia postępowania była działalność orzecznicza polskiego Trybunału Konstytucyjnego. Komisja zarzuca Polsce, że wykonywanie przez Trybunał Konstytucyjny wynikających wprost z Konstytucji kompetencji orzeczniczych, w szczególności orzeczenie w sprawach P 7/20 oraz K 3/21 o niezgodności z Konstytucją Traktatu o Unii Europejskiej stanowi naruszenie zobowiązań wynikających z prawa Unii Europejskiej.
Wyroki w sprawach P 7/20 i K 3/21 wydane zostały przez Trybunał Konstytucyjny w zakresie wynikającej jednoznacznie z art. 188 Konstytucji kompetencji Trybunału do orzekania w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją
– czytamy na początku listu Święczkowskiego, opublikowanego na stronie TK.
Prezes TK domaga się działania
Dalej czytamy:
"Z dużym niepokojem odebrałem informację zawartą w opinii rzecznika generalnego Deana Spielmanna z 11 marca 2025 r., zgodnie z którą 31 stycznia 2024 r. Rzeczpospolita Polska uznała w całości zarzuty podniesione przez Komisję w skardze przeciwko Polsce".
Prezes Trybunału Konstytucyjnego wskazał, iż postępowanie w Trybunale Sprawiedliwości UE zainicjowane przez KE "dotyczy bezpośrednio działalności orzeczniczej Trybunału Konstytucyjnego, a pośrednio stanowi element szerszego zagadnienia suwerenności Rzeczypospolitej Polskiej i jej sądu konstytucyjnego względem instytucji Unii Europejskiej".
"Domagam się jak najszybszego przesłania Trybunałowi Konstytucyjnemu stanowiska rządu z 31 stycznia 2024 r., na które powołał się rzecznik generalny Dean Spielmann w opinii z 11 marca 2025 r."
– pisze Święczkowski do Tuska.
Wskazał jednocześnie, że "traktaty międzynarodowe, w tym prawo UE, nie mogą ograniczać kompetencji sądu konstytucyjnego, wynikających wprost z konstytucji, która jest najwyższym źródłem prawa".