Niemcy planowali wymordować 80 proc. Polaków i niestety część planu została spełniona. - Będziemy z tą prawdą, dobrze opisaną (...), chodzić po świecie, będziemy o tym mówić, bo to będzie zwiększało nacisk na Niemcy - poinformował prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Polska nie otrzymała nawet złotówki za te okropne zbrodnie i zniszczenia naszej wspaniałej Ojczyzny. My kompleksu niższości nie mamy i będziemy upominać się o to, co się nam należy. Musimy przestać traktować siebie jako gorszych - dodał, przypominając, że za takich Polaków ma... opozycja. Niemcy muszą nam wypłacić odszkodowania - podkreśłił.
1 września zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Od tej pory, politycy opozycji - z Donaldem Tuskiem na czele, głośno wyrażają swoją dezaprobatę na ten temat.
Kwestię reparacji podjął podczas spotkania z mieszkańcami Nowego Targu prezes PiS Jarosław Kaczyński. Jak powiedział, jeżeli rząd "chce podjąć akcję" wobec Niemiec, to raport najpierw musi zostać dokładnie przetłumaczony na język niemiecki, następnie zostanie wysłana oficjalna nota do niemieckiego rządu. Zdradził również, że planowane są różne spotkania i konferencje, "cała kampania", na terenie naszych zachodnich sąsiadów i innych krajów Zachodu.
- Pamiętajcie państwo o jednej rzeczy, na Zachodzie cała II wojna światowa, jeżeli chodzi o aspekt zbrodni przeciwko ludzkości, została w gruncie rzeczy sprowadzona do Holokaustu. Holokaust był największą ze zbrodni II wojny światowej, ale to że, jakaś kamienica została napadnięta i jedna, liczna, rodzina została wymordowana kompletnie, a inne tylko po części, to nie oznacza, że w tych innych nie popełniono zbrodni
- wyjaśnił prezes PiS. Podkreślił, że Niemcy planowali wymordować 80 proc. Polaków i niestety część planu została spełniona. "Będziemy z tą prawdą, dobrze opisaną (...), chodzić po świecie, będziemy o tym mówić, bo to będzie zwiększało nacisk na Niemcy" - przekazał.
"W imię niemieckiego zdrowia psychicznego, mówię o psychice narodowej, oni też powinni to wiedzieć, bo oni wypierają to ze świadomości. Albo wpadają na taki pomysł, że odszkodowaniami były ziemie zachodnie"
- powiedział. Podkreślił, że ziemie zachodnie przypadły Polsce w zamian za ziemie wschodnie, ale to i tak niewielka rekompensata, porównując skale. "Dostaliśmy ruinę, myśmy tę ruinę odbudowali" - przypomniał.
Zaznaczył też, że z punktu widzenia prawnego, decyzja komunistycznego rządu Bieruta z 1953 roku, nie istnieje. "Niemcy będą się wykręcały, odnosząc się do tego, '53 roku, a my musimy twardo iść do przodu (...) to jest wymóg powagi naszego państwa, Polacy nie mogą tego zaniechać" - skwitował.
"Nadszedł taki czas, że trzeba (…) wyłożyć karty na stół. I to przedwczoraj zostało zrobione. Pierwszego września, na zamku warszawskim. Powiedzieliśmy jasno: będziemy się (…) domagać czegoś, co nam się należy"
- powiedział.
Kaczyński wskazał, że oczekiwana kwota 6,2 bln złotych odszkodowania to "najbardziej oszczędne wyliczenie, jakiego można dokonać". Jak podkreślił "można by dokonać wyliczenia dużo, dużo, dalej idącego, nawet wielokrotnie większego". "Ale myśmy się ograniczyli do tego. I tę sprawę będziemy stawiać" - dodał.
Prezes PiS zwrócił także uwagę, że "Niemcy wypłacili miliard dolarów odszkodowania Namibii za wydarzenia z początku XX wieku, za zbrodnie, których się wtedy wydarzyły". "W Stanach Zjednoczonych "płaci się plemionom indiańskim za wydarzenia sprzed 200 czy nawet więcej niż 200 lat", a "Niemcy wypłaciły odszkodowania 70 państwom, nawet Włochom, które przecież do ’43 roku były ich sojusznikiem (…) i mimo wszystko dostały odszkodowania" - wymienił.
"My nie dostaliśmy nic. I dlatego (…), jako kraj, jako państwo poważne, musimy w końcu (…) przestać traktować samych siebie, jako tych gorszych. Bo w wielu Polakach to tkwi" - ocenił Kaczyński. "My kompleksu niższości nie mamy. Nie mamy powodu, żeby mieć kompleks niższości" - podkreślił. "Będziemy prowadzić kampanię, która m.in. ma uświadomić światu, a także i Niemcom – bo czasami przeciętni Niemcy na ogół tego nie wiedzą – co naprawdę się w Polsce działo" - zapowiedział. "Będziemy wzywać na różnych forach - europejskich, światowych – do tego, aby ta zasada, że narody są równe, w tym Polska i Polacy, żeby to (reparacje – red.) zostało zrealizowane. A to oznacza, że Niemcy muszą nam wypłacić te odszkodowania" - dodał.
Kaczyński zastrzegł jednak, że proces domagania się odszkodowań potrwa długo. "To nie jest akcja na rok, a tym bardziej na miesiąc. To jest akcja na lata" - stwierdził.
W przyszłym roku czekają nas wybory. Natomiast podział jest jasny: z jednej strony stoi rząd, który chce Polski suwerennej i niezależnej. Z drugiej strony jest obóz opozycji, który dba o swoje dobro, i interesy
- dodał.