Jestem bardzo zbudowany solidarnością europejską ws. wydalenia rosyjskich dyplomatów; nie może dochodzić do tak jaskrawego pogwałcenia prawa międzynarodowego i reguł współżycia między państwami, które chcą ze sobą utrzymania pokoju – ocenił premier.
Szef rządu wyraził zadowolenie, że Polska i inne państwa "doprowadziły do tego, że ta solidarność europejska, unijna, to, że jesteśmy razem w tej tragedii, która spotkała Wielką Brytanię, została tak mocno zaznaczona również przez fakty, poprzez fakt wydalenia dyplomatów".
Morawiecki zapytany, czy według niego ta decyzja nie zagraża polskim kontaktom z Rosją, które "są i muszą być", odparł: "Kontakty są, oczywiście kontakty będą".
My te kontakty oczywiście utrzymujemy, natomiast nie może dochodzić do tak jaskrawego pogwałcenia prawa międzynarodowego i reguł współżycia między państwami, które chcą ze sobą utrzymania pokoju - a jednocześnie braku reakcji. Musimy potrafić zareagować i UE tutaj potrafiła zareagować i pokazać solidarność europejską. Polska oczywiście jest częścią tej UE – oświadczył premier.
Mateusz Morawiecki odniósł się również do zatrzymanego przez ABW rosyjskiego szpiega, który pracował w Ministerstwie Energii.
Pokazaliśmy sprawność naszych służb, naszego kontrwywiadu, który zareagował we właściwy sposób; w USA i innych krajach również znajdują się ludzie, którzy starają się pracować dla obcych państw – powiedział.