- Miałem teraz okazję, podczas długich nocnych rozmów, zapoznać się z sytuacją krajów europejskich. Przekazy ze strony niektórych premierów, krajów najbardziej dotkniętych epidemią, porażały. Masowy wzrost bezrobocia, których dawno nie było widać w Europie - mówił dziś na briefingu prasowym dla mediów w Warszawie premier Mateusz Morawiecki.
-Obecny czas niepewności wymaga dużych programów, dużych zmian budżetowych. To pomoże wyrwać z kłopotów polska gospodarkę. Tak jak po ogromnym kryzysie, jeszcze przedwojennym, wyjście z kryzysu nazwano „nowym ładem”; tak samo my dziś potrzbebujemy tego samego. Pieniądze, jakie wynegocjował rząd Prawa i Sprawiedliwości, są ogromnym impulsem dla polskiej gospodarki, będą ogromną pomocą w walce z sytuacją pokryzysową. To wysiłek nie tylko ministrów, rządu PiS, ale tysięcy osób, które pracowały na to mrówczą pracą, po to, żeby te 770 miliardów na najbliższe siedem lat -to 110 miliardów rocznie- pomogły wyjść z kryzysu
- mówił na płycie lotniska w Warszawie premier Mateusz Morawiecki.
- tłumaczył szef rządu.
Przypomniał, że „ostatnie dane pokazują, że my obroniliśmy polskie miejsca pracy”. - Ponadto, teraz możemy tworzyć nowe miejsca pracy - dodał.
- Polska potrzebuje kapitału. Ten kapitał będziemy z jednej strony budować poprzez nasze solidne finanse publiczne. Pokazaliśmy, że można. To nasz program samorządowy, inwestycyjny, inwestycje drogowe, infrastrukturalne, energetyczne, ale także cyfrowe… - wymieniał Morawiecki.
- Wraz z tymi środkami 770 miliardów - będziemy w stanie zaproponować największy program inwestycyjny, który da impuls do wzrostu gospodarczego. Polacy potrzebują dziś kapitału, środków na jak najszybszy rozwój
- mówił premier Morawiecki, tuż po powrocie ze szczytu Rady Europejskiej w Brukseli.