Premier mówił w swoim wystąpieniu, że PiS jest drużyną, która zwycięży. "Ale musimy się bardzo starać, bo jak wiadomo, sędziowie nam nie sprzyjają - dlatego musimy bardziej od innych pracować, być bardziej zdyscyplinowani" - podkreślił Morawiecki.
Szef rządu wskazał, że ugrupowanie rządzące zmienia m.in. system wymiaru sprawiedliwości, gospodarczy oraz społeczny.
My ten system zmienimy wbrew - czasami się wydaje - wszystkiemu i wszystkim" - wskazał.
Jak wymieniał, PiS ma "cztery atuty w rękach.
Po pierwsze rozmowy i dyskusje z Polakami, po drugie działamy w oparciu o ten dialog ze społeczeństwem, po trzecie efekty tych działań, konkretne społecznie odczuwalne efekty tych działań i po czwarte - coś, co skleja te wszystkie działania, te wszystkie elementy razem - czyli naszą wiarygodność naszej polityki, to, że dotrzymaliśmy słowa w rządzie, dotrzymamy i w samorządzie" - oświadczył Morawiecki.
Premier przekonywał w swoim przemówieniu, że ugrupowanie rządzące zmienia m.in. system wymiaru sprawiedliwości, gospodarczy oraz społeczny; zapowiedział, że doprowadzi ten proces do końca "wbrew wszystkiemu i wszystkim".
"Szanowni państwo, musimy też dać z siebie więcej. Nie możemy być takim ugrupowaniem tłustych kotów. Bo oczywiście zwycięstwa, sondaże czasem rozleniwiają, czasami tworzą atmosferę takiego sielskiego spokoju. Ale tak nie jest" - podkreślał szef rządu, zwracając się do uczestników konwencji.
"Pamiętajmy o tym, co tak bardzo przeszkodziło naszym poprzednikom, ta zakonnica już przysłowiowa, niepełnosprawna przejechana na pasach. Pamiętajmy o tym, byśmy zachowali naszą pracowitość, umiar, zachowali naszą pokorę" - dodał.
Jak mówił: "na głębszym fundamencie wyższy mur stać może: i wyższy rozum tylko na głębszej pokorze".
Pamiętajmy o tych słowach naszego poety" - apelował