Premier Mateusz Morawiecki w mijającym tygodniu wziął udział w debacie na temat przyszłości Europy, gdzie mówił m.in. o polskim wkładzie w budowanie UE. Podkreślał, że Polska zawsze była w sensie historycznym częścią Europy, mówił o tym, jaką Unia Europejska powinna być oraz odpowiadał na pytania na temat Polski.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Polska mocno wspiera Unię Europejską". Premier Morawiecki podsumował swą wizję wspólnoty
Właśnie to wystąpienie premiera w Strasburgu rozpoczęło dyskusję w programie Katarzyny Gójskiej "7x24".
Marcin Święcicki wykazywał, że "UE to jest pewna wspólnota wartości" i "jeśli jakiś kraj je narusza i ich nie szanuje – rodzi się pytanie, co on robi w UE". Dopytywany przez prowadzącą, o jakich wartościach mowa, wskazał m.in. kwestię sądownictwa.
Chodzi o niezależność sądownictwa, wprowadzono instrumenty nacisków na sędziów. Sąd Najwyższy staje się częścią aparatu wykonawczego
- stwierdził.
Zdaniem Święcickiego, "to jest niespotykana rzecz, żeby wyrzucać na emeryturę jedną trzecią składu sędziowskiego”. - Jest to robione z przyczyn politycznych – Sąd Najwyższy staje się częścią aparatu wykonawczego – dodał.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju Artur Soboń przypomniał natomiast, że premier Morawiecki upomniał się właśnie o podstawowe wartości w UE, którymi – zdaniem Gójskiej – Parlament Europejski nie był jednak zainteresowany.
Dzięki determinacji Polski w sprawie polityki imigracyjnej, UE zmieniła swoje stanowisko
- przypomniał, dodając zarazem, że "dzisiaj Europa potrzebuje nowych wyzwań i Polska – jako silny kraj - ma prawo przekonywać do jak najlepszej wizji”.
Agnieszka Ścigaj z Kukiz'15 wyraziła nadzieję, że wojna polsko-polska się skończy, zaś "swoje ambicje trzeba odłożyć, okazać się mężami stanu reprezentującymi Polaków".
Mam nadzieję, że kiedyś tak się stanie. Polska nie jest ani Platformy Obywatelskiej, ani Prawa i Sprawiedliwości
- powiedziała.
Mirosław Maliszewski z PSL zaznaczył z kolei, że "sprawy polskie powinno się rozwiązywać w Polsce". "Niestety konflikt wyniósł się na zewnątrz. Miałem wrażenie, że premier Morawiecki pojechał tłumaczyć się z tego, co dzieje się w Polsce" - stwierdził.
Wtórował mu Tadeusz Cymański, Solidarna Polska:
Pranie brudów na zewnątrz to bardzo zła droga. Oprócz różnic - jesteśmy Polakami. Już niedługo, ponad rok, i spór Polacy rozstrzygną przy urnach
- powiedział.
Wystąpienie premiera Morawieckiego ocenił również Paweł Rabiej z Nowoczesnej:
Słuchałem dyskusji w PE ze smutkiem, moment był niefortunny. Pewne wątki zarysowane przez premiera Morawieckiego były interesujące. Dyskusja była jednak zdominowana przez praworządność, to trochę stracona okazja
- mówił.