GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

Premier podsumował zachowanie polityków opozycji: "wariactwo jakieś". I przekazał im radę od pewnego sadownika

W Sandomierzu trwa spotkanie z premierem Mateusz Morawieckim. Biorą z nich setki osób, które na rynku miasta pojawiły się z biało-czerwonymi flagami. Nie zabrakło też grupki zadymiarzy z syreną. - My chcemy realizować program, ta syrena chyba takim programem nie jest - stwierdził szef rządu i przypomniał radę pewnego sadownika dla polityków opozycji.

@PiS

Jak wcześniej zapowiedział szef sztabu wyborczego PiS Tomasz Poręba, premier Mateusz Morawiecki miał odnieść się m.in. do aktualnej sytuacji społeczno-politycznej i wyzwań, jakie stoją przed Polską. Podczas spotkania szef rządu ma też przedstawić m.in. wnioski z rozmów polityków PiS z mieszkańcami polskich miast.

Premier Morawiecki został przywitany przez tłum mieszkańców Sandomierza, którzy stankowali "Mateusz, Mateusz".

- Wiem, że to imię jest bardzo popularne w Sandomierzu - żartował.

 

Później szef rządu mówił o planach, ale także ocenił działania opozycji. Przypomniał ich zachowanie po wielkiej defiladzie w święto Wojska Polskiego, gdy jeden z polityków PO szydził z grup rekonstrukcyjnych, a inny wolał kupował dżem niż oddać hołd polskim żołnierzom, a kolejna mówiła o faszyzmie.

- To wariactwo jakieś - powiedział.

W pewnej chwili zaczęła wyć syrena, którą przynieśli sympatycy opozycji. Premier szybko podsumował takie zachowananie. Podkreślił, że PiS chce realizować program, spierać się na argumenty.

- A taka syrena nie jest programem - powiedział M. Morawiecki.

Przypomniał też, że kilka dni temu spotkał się w pewnym sadownikiem. I miał on radę dla opozycji.

- Powiedział: weźcie kubeł zimnej wody i wylejcie na te rozgrzane głowy - stwierdził.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#MateuszMorawiecki #Sandomierz

redakcja