Pomoc uchodźcom z Syrii, Iraku czy Jemenu to nasz obowiązek jako społeczności międzynarodowej. Musimy im pomagać w najbardziej efektywny sposób, by ten efekt miał jak najlepszy, długotrwały skutek – powiedział dziś premier Mateusz Morawiecki podczas śniadania roboczego Szefów delegacji uczestniczących w Konferencji Bliskowschodniej.
Premier wyraził nadzieję, że „dzięki naszej pracy konferencja zostanie zapamiętana jako istotna dla budowania bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie”.
Ważne jest zapewnienie odpowiedniego wyżywienia, ubrań, miejsca, gdzie te osoby mogą żyć i mieszkać. Mój rząd jest zaangażowany w pomoc humanitarną na szeroką skalę. Robimy to we współpracy z waszymi rządami
– mówił Morawiecki.
Premier zaznaczył, że jego rząd chce pomóc najbardziej potrzebującym”.
„Musimy pomagać uchodźcom w sposób najbardziej efektywny i który będzie miał długofalowy efekt” – dodał.
Odpowiedzialność to coś więcej niż zapewnienie wyżywienia czy schronienia. Jak mówił przewodniczący Czerwonego Krzyża Peter Maurer, celem pomocy humanitarnej i celem politycznym jest przede wszystkim pokój – przypomniał szef polskiego rządu.
Musimy zapewnić stabilizację i rozwój w regionie i stworzyć bezpieczne środowisko dla przyszłych pokoleń. Nawet jeśli nasze rządy nie zgadzają się w pewnych kwestiach to mam nadzieję, że dojdziemy do wspólnego porozumienia, że będzie to tylko początek i że dzięki szczytowi będziemy kontynuować nasze działania
– ocenił.
Premier mówił, że główny cel konferencji jest zapisany w jej tytule: "Przyszłość pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie".
„A jeśli naprawdę angażujemy się w proces stabilizacji na Bliskim Wschodzie, takie podejście jest niezbędne” – dodał.