– Jeżeli chodzi o ceny wody, to nic się nie zmieniło od wypowiedzi mojej z lipca – powiedziała premier Beata Szydło. W lipcu szefowa rządu zadeklarowała, że w związku z nowym Prawem wodnym, zakładającym m.in. wprowadzenie opłat za pobór wody, podwyżek nie będzie.
Przypomnijmy, że od nowego roku w życie wejdzie Prawo wodne, które wprowadza m.in. nowe opłaty za pobór wody czy zrzut ścieków dla przedsiębiorstw wodno-kanalizacyjnych, przemysłu, energetyki czy rolnictwa.
W połowie lipca, kiedy Sejm uchwalił nowe przepisy, premier Beata Szydło zadeklarowała, że
ceny wody nie wzrosną.
Poinformowała ponadto, że w Senacie pojawią się poprawki, które mają
zabezpieczyć przed możliwością ewentualnie jakichś podwyżek niekontrolowanych cen wody.
Pod koniec lipca poprawki zostały uwzględnione przez Sejm. W ustawie znalazł się zapis, że nowe prawo nie może być podstawą do zmiany taryf za dostarczanie wody i odprowadzanie ścieków od mieszkańców w 2018 i 2019 r. W trakcie prac nad nowym prawem zmniejszono maksymalne stawki opłat zmiennych, jakie można będzie pobierać za dostarczenie mieszkańcom wody przeznaczonej do spożycia. Górne opłaty w zależności od wielkości aglomeracji wyniosą: 0,30 gr za metr sześcienny; 0,2 gr oraz 0,15 gr za metr sześcienny. Z kolei opłaty dla przemysłu miałby pozostać takie same do końca 2018 roku.
Ostateczne opłaty mają być ustalone w rozporządzeniu do ustawy, które miałoby zostać opublikowane w listopadzie.