"Doszło do wybuchu gazu i zginęła mama z dwójką dzieci. W tych okolicznościach, w których jesteśmy, wiele więcej nie można powiedzieć poza ogromnymi wyrazami współczucia dla rodziny tej pani. Policja stara się dotrzeć do ojca dzieci"
- powiedział premier Mateusz Morawiecki, który przerwał swój udział w katowickiej konwencji PiS i wraz z szefową MSWiA Elżbietą Witek udał się na miejsce tragedii.
.@MorawieckiM o tragedii w Bytomiu: Chciałem podziękować służbom, straży pożarnej, za sprawną akcję. W tych okolicznościach, w których jesteśmy, za wiele więcej nie można powiedzieć poza ogromnymi wyrazami współczucia dla rodziny tej Pani i jej dwójki dzieci #wieszwięcej pic.twitter.com/IIpLGyYWM0
— portal tvp.info ?? (@tvp_info) 6 lipca 2019
W sobotę trzy osoby – kobieta i dwoje kilkuletnich dzieci – zginęły, a cztery kolejne odniosły obrażenia wskutek wybuchu, do którego doszło w sobotę po południu w centrum Bytomia (Śląskie). Wybuchł prawdopodobnie gaz, ogień objął niemal całe mieszkanie na parterze kamienicy na ul. Katowickiej.
