Nord Stream 2 i wzmocnienie wschodniej flanki NATO, to - według premiera Mateusza Morawieckiego - będą główne tematy jego sobotniej rozmowy z sekretarzem stanu USA Rexem Tillersonem. – Warto, by Tillerson miał świadomość zagrożeń związanych z tym gazociągiem – dodał szef rządu.
Tillerson ma przylecieć do Warszawy jutro wieczorem, w 73. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Auschwitz. Aby uczcić tę rocznicę, szef amerykańskiej dyplomacji złoży wieniec pod Pomnikiem Bohaterów Getta. W piątek Tillerson ma się spotkać z prezydentem Andrzejem Dudą; a w sobotę - z premierem Morawieckim.
O tematy rozmów z amerykańskim politykiem szef polskiego rządu był pytany w rozmowie z radiową Jedynką. Jak powiedział, wśród tematów rozmów znajdą się m.in. kwestie wojskowe i związane z bezpieczeństwem, a także sprawy energetyczne.
Mamy oczywiście bardzo długą agendę, liczę oczywiście na to, że spotkania z panem sekretarzem stanu Tillersonem popchną do przodu kilka bardzo ważnych tematów dla nas
- zaznaczył Morawiecki.
Dodał, że podczas spotkania poruszy temat gazociągu Nord Stream 2.
Na pewno będę mówił (...) o Nord Stream 2 - połączeniu gazowym między Rosją, a Niemcami, które - jeśli powstanie - spowoduje, że de facto tranzyt gazu przez Ukrainę będzie już niepotrzebny i co wtedy może się zdarzyć, to aż na pewno warto, żeby sekretarz stanu Tillerson miał pewną świadomość zagrożeń, niebezpieczeństw, ryzyk z tym związanych
- podkreślił szef rządu.
Dopytywany, czy w kwestiach związanych z energetyką, można się spodziewać jakichś zapewnień ze strony amerykańskiej lub podjęcia przez nią realnych działań, Morawiecki przypomniał, że mamy już podpisane pierwsze kontrakty średnioterminowe na dostawę gazu z USA.
Działamy tutaj zgodnie z naszym pierwotnym harmonogramem i zgodnie z moimi rozmowami i tutaj w Davos i wcześniej w Stanach Zjednoczonych z panem sekretarzem (ds. energii) Rickiem Perrym. Jesteśmy z amerykańską administracją w stałym kontakcie, po to, żeby zmniejszać monopol Gazpromu, zmniejszać dyktat cenowy Rosji względem Europy
- powiedział premier. - My się do tego przyczyniamy i chcemy, żeby inni partnerzy również się do tego przyczyniali - zaznaczył.
Według Morawieckiego, przedmiotem rozmowy z Tillersonem ma być także sprawa jak najszybszego wzmocnienia stałej obecności wojsk amerykańskich na wschodniej flance NATO, najlepiej w Polsce.
Premier został zapytany o to, czy popiera projekt tzw. Konstytucji dla Nauki przedstawiony przez wicepremiera, prezesa Porozumienia Jarosława Gowina.
Ten projekt na pewno wymaga pewnych jeszcze korekt, które spowodują, że będzie pełne poparcie klubu PiS, ponieważ każdy projekt musi mieć pełne poparcie klubu, po to, żeby był zrealizowany
– powiedział.
Mateusz Morawiecki zaznaczył, że wspólnym mianownikiem rozmów w Davos, jest na powrót "sklejanie" dość rozbitego świata po kryzysie, który wybuchł kilka lat temu.
Wspólny mianownik tych spotkań to sklejanie na powrót naszego - dość rozbitego - świata po tym kryzysie, który wybuchł kilka lat temu i to dotyczy również Europy, bo wiemy jakie ruchy odśrodkowe w Europie się pojawiły i warto żebyśmy pracowali nad wspólną agendą, nad tematami, które nas łączą a nie takimi, które nas dzielą
- mówił Morawiecki. Podkreślił, że podczas spotkań w Davos "to właśnie robi".
Premier przypomniał również, że dziś spotka się z premierem Danii Larsem Lokke Rasmussenem oraz z premier Norwegii Erną Solberg; na ten dzień zaplanowano również spotkanie z premierem Holandii Markiem Rutte. Jak powiedział, rozmowy będą dotyczyły m.in. demonopolizacji rynku gazu w Europie.
Szef rządu pytany, czy Norwegia i Dania mogą być sojusznikami Polski, odparł:
Na to liczę. Oni są już naszymi sojusznikami, tylko czasami diabeł tkwi w szczegółach, a nawet bardzo często i tutaj o tych szczegółach będziemy rozmawiać.
Chodzi o to - tłumaczył - by dojść do porozumienia m.in. w kontekście Baltic Pipe, jak również żeby zbudować porozumienie "w szeregu innych spraw" ważnych dla Europy.
Jak mówił premier temat zmian w polskim sądownictwie nie jest zbyt poruszany w Davos.
Mam wiele materiałów z tym związanych, z tym, że w Davos nie jest to temat poruszany na różnych forach, bo wystarczy parę zdań, żeby wytłumaczyć naszym sojusznikom i partnerom, że my chcemy reformować wymiar sprawiedliwości w taki sposób, żeby był on dużo bardziej niezawisły, obiektywny i transparentny. Kilka przykładów dlaczego tak uważam zamyka temat
- podkreślił szef rządu.
Jutro Mateusz Morawiecki udaje się do Budapesztu, gdzie weźmie udział w szczycie państw Grupy Wyszehradzkiej.
Polska jest przygotowana, aby utworzyć regionalny bank rozwoju - który ma służyć wspólnemu finansowaniu infrastruktury pomiędzy krajami Grupy Wyszehradzkiej - "jak najszybciej"
- zadeklarował premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że jest za wcześnie, aby mówić o datach jego powstania.
W ubiegłym tygodniu premier Węgier Viktor Orban poinformował, że premierzy państw V4 ustalą podczas szczytu kalendarz utworzenia regionalnego banku rozwoju; o jego powstaniu Morawiecki rozmawiał z Orbanem na początku stycznia w Budapeszcie.
Bank rozwoju (...) będzie służył temu, żeby wspólne finansować infrastrukturę pomiędzy naszymi krajami Grupy Wyszehradzkiej
- wyjaśnił Morawiecki.
Jak podkreślił, "jest jeszcze za wcześnie", aby mówić o datach jego powstania. Premier wskazał jednocześnie, że Polska jest przygotowana, aby utworzyć bank "jak najszybciej" i "daty nie są żadnym problemem".
Problemem jest to, żeby wszyscy czterej partnerzy Grupy Wyszehradzkiej, rzeczywiście chcieli utworzenia takiego infrastrukturalnego banku rozwoju
- powiedział szef rządu.
My z premierem Orbanem porozumieliśmy się bardzo szybko i będziemy dyskutować o tym z premierem Andrejem Babiszem (Czechy) z premierem Robertem Fico (Słowacja)
- dodał Morawiecki.