Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Premier Morawiecki przerwał swoje przemówienie. Coś sobie przypomniał. PO się to nie spodoba!

Ależ Mateusz Morawiecki wypunktował Platformę Obywatelską podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Poznaniu. W pewnym momencie premier przerwał na chwilę swoje przemówienie i podzielił się z zebranymi pewną refleksją.

Fotomag/Gazeta Polska

Swoje wystąpienie szef rządu zaczął od przypomnienia numeru listy wyborczej PiS.

- Numer naszej listy wyborczej to 10 - nic dziwnego bo Prawo i Sprawiedliwość to strzał w dziesiątkę; PiS dla kontynuacji swoich działań, dla walki o lepszą Polskę potrzebuje jedności. Potrzebujemy dla kontynuacji naszych działań jedności. Ten polski mit jedności, ten który tak bardzo pomógł nam właśnie 100 lat temu w odzyskaniu niepodległości, kiedy scalaliśmy w jedno państwo trzy zupełnie rozbite dzielnice, tak bardzo pomógł nam też przetrwać, jako narodowi później, w czasach strasznej II wojny światowej, kiedy Polacy byli razem, kiedy trwaliśmy w tym wielkim oporze przeciwko największemu, straszliwemu złu - niemieckiemu okupantowi [...] Również w 1980 r. była ta jedność, kiedy różne charaktery, różni ludzie połączyli się w wielki ruch w walce o lepszą Polskę. Tak samo dzisiaj potrzebujemy takiej jedności i tę jedność [...] daje Polsce Prawo i Sprawiedliwość, jedność opartą o dobry program. - mówił premier Mateusz Morawiecki

W pewnym momencie szef rządu przerwał swoje wystąpienie i coś sobie przypomniał.

- Jadąc tu widziałem reklamę: „rzeźbienie w lodzie”. Przypomniał mi się program opozycji... Czasami można coś wyrzeźbić... Jakiegoś łabędzia, ale nie wiadomo czy to popłynie, a już na pewno się rozpłynie. W tych wyborach mamy do czynienia z dwoma programami - jeden nazywa się „anty-PiS”, a drugi nazywa się się Polska! - mówił premier Morawiecki.

Ponadto premier przypomniał, że Polska weszła do grona 25 najwyżej rozwiniętych państw świata, a wzrost gospodarczy przekroczył oczekiwania.

- Poznań po 1989 r. trochę się zagubił, mógł być wielką aglomeracją i musi być wielką aglomeracją, która będzie promieniować nie tylko na Wielkopolskę, nie tylko na Polskę, na całą Europę". Aby tak się stało Poznań nie potrzebuję afer fakturowych, afer mobbingowych. Poznań potrzebuje, jak to się u was mówi, dobrego bauera. Taki jest Tadeusz Zysk, przedsiębiorca, przedsiębiorca z pasją, z pewną misją. Człowiek sukcesu, który pokazał, że ciężką zdyscyplinowaną pracą, z wielkim szacunkiem dla pracowników, można utworzyć wspaniałe przedsiębiorstwo – powiedział premier.

 



Źródło: niezalezna.pl

#polityka #wybory samorządowe #Poznań #Mateusz Morawiecki

redakcja