- W piłce jest trochę jak w polityce: sukces odnosi się konsekwencją, zaangażowaniem, ciężką pracą. Jeśli tego nie zabraknie, to będzie dobrze - powiedział w rozmowie z \"Super Expressem\" premier Mateusz Morawiecki, pytany o mundialowe szanse polskiej reprezentacji. - Polska ma obiektywnie mocną drużynę - zauważył szef rządu.
Wczoraj mecz Rosji z Arabią Saudyjską zainaugurował XXI Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Biało-czerwoni, którzy znaleźli się w grupie z Kolumbią, Senegalem i Japonią swoje pierwsze spotkanie rozegrają we wtorek, 19 czerwca. Oczekiwania polskich kibiców są spore.
- Polska ma obiektywnie mocną drużynę. Wysokie miejsce w rankingu FIFA nie wzięło się znikąd
- stwierdził w rozmowie z "SE" premier Morawiecki. Podkreślił jednak, że mundial "rządzi się swoimi prawami" i tak naprawdę na takiej imprezie "nie ma słabych drużyn".
- Jestem przekonany, że przy konsekwentnej grze jesteśmy w stanie awansować do fazy pucharowej. Ważny będzie pierwszy mecz z Senegalem. Tu obstawiam zwycięstwo
- powiedział szef rządu.
Zapytany o to, który mecz będzie dla Biało-Czerwonych najtrudniejszy, premier zażartował, że "chyba będzie to półfinał".
- Zwycięzca to duża niewiadoma. Chciałbym, żeby Polska wygrała. I można mówić, że to nierealne, ale zawsze trzeba wierzyć, że dopóki piłka w grze, to nic nie wiadomo do końca
- stwierdził Mateusz Morawiecki w rozmowie z "Super Expressem"
- W piłce jest trochę jak w polityce: sukces odnosi się konsekwencją, zaangażowaniem, ciężką pracą. Jeśli tego nie zabraknie, to będzie dobrze
- zauważył szef Rady Ministrów.