Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu posłowie mają wysłuchać informacji premiera Mateusza Morawieckiego na temat postanowień szczytu Unii Europejskiej. Polska będzie mogła otrzymać z budżetu UE ok. 139 mld euro w formie dotacji oraz 34 mld euro w pożyczkach (w przeliczeniu na złotówki Polska będzie mogła skorzystać z ponad 776 mld zł wsparcia, w tym: 623 mld zł w formie dotacji i 153 mld zł w formie niskooprocentowanych pożyczek).
Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska zamknęła dyskusję.
Dziękujemy za śledzenie naszej relacji na żywo.
Polski nie było w tym gronie. Polska podobnie jak większość państw członkowskich, podobnie jak PE, ręka w rękę przez te dwa lata zabiegała o to, by budżet był odpowiednio duży. Gdy wybuchł problem ekonomiczny w konsekwencji pandemii powiedzieliśmy jeszcze mocniej. Kiedy widzieliśmy, że istnieje plan, aby ten epokowy problem rozwiązać przy pomocy działań udawanych, powiedzieliśmy to głośno, że problem pandemii musi spotkać się z odpowiedzią adekwatną, nie tylko pod kątem skali, ale pod kątem wewnętrznej architektury tej odpowiedzi - mówił minister Konrad Szymański.
Problem cięć jest to problem realny. Wszyscy w Unii Europejskiej ze zdumieniem zauważyli, że to pierwszy raz, gdy nawet Komisja Europejska nie chce bronić ambitnego, dużego właściwie sformułowanego budżetu pod kątem skarg. Ale wiedzieliśmy, że nie jest to koniec problemu. Jak się okazuje sytuacja wewnętrzna w UE zmienia się w taki sposób, ze mamy do czynienia z rosnącą liczbą państw, która co prawda od święta i w dzień powszedni chętnie deklamuje proeuropejskie deklaracje, ale kiedy przychodzi do tego, by przygotować wspólną odpowiedź – patrzą w sufit. Czasami gorzej, czasami aktywnie atakują nawet tak skromne propozycje budżetu jak te, które były przedstawione przez Komisję Europejską – mówił Konrad Szymański.
Na pytania w imieniu rządu odpowiada członek rady ministrów ds. europejskich, minister Konrad Szymański.
Panie premierze, mogło być gorzej, ale nie jest dobrze. Mieszacie różne środki, dodajecie wieloletnie ramy finansowe 21-27 łączycie je ze środkami funduszu odbudowy. To są różne środki, różny sposób finansowania. Trzeba porównać perspektywę 14-20, z perspektywą finansową 21-27 – mówił Czesław Siekierski z PSL.
750 mld zł – tyle pieniędzy wynegocjował premier Morawicki dla Polski. Z wielkim trzaskiem upada mit o tym, jakoby polityka uległości, poklepywania po plecach, polityka wykonywania rozkazów miałaby być bardziej skuteczna. Pragnę przypomnieć, że to wasz wódz, wasze „słońce Peru” taką politykę reprezentował
- mówił poseł PiS Robert Gontarz zwracając się do opozycji.
Rzeczywiście pan premier z polskim rządem osiągnęliście maksimum tego, co można było osiągnąć – powiedział poseł Dariusz Wieczorek z Lewicy.
Premier Morawiecki wywalczył ogromne pieniądze dla Polski. Otwieramy tym nowy rozdział, bo dzięki tym środkom z Unii dogonimy zachodnie państwa Europy – mówił Sylwester Tułajew.
„Radość” opozycji z sukcesu Polski w Brukseli... pic.twitter.com/rXr4V75yiW
— Andrzej Dera (@DeraAndrzej) July 22, 2020
My się cieszymy z każdego euro, które przyjedzie do Polski, ale ten sukces, który pan tutaj ogłasza, jest w dużej mierze sukcesem na kredyt, bo duża część tych pieniędzy to nie są tylko i wyłącznie dotacje, tylko to też pożyczki, które trzeba będzie kiedyś zwrócić - mówił w Sejmie Władysław Kosiniak-Kamysz.