Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Pranie brudów w Lewicy! Miller oskarża Czarzastego o "działanie na zasadzie uzurpacji"

Atmosfera w Lewicy już dawno nie była tak napięta, jak obecnie. Były premier Leszek Miller napisał list do Zarządu Krajowego SLD, w którym... nie zostawia suchej nitki na Włodzimierzu Czarzastym. - Zachodzi domniemanie, że Włodzimierz Czarzasty i władze SLD podejmują działanie na zasadzie uzurpacji - pisze Miller i wylicza nieprawidłowości, które zostały popełnione przy okazji zmian w statucie.

Leszek Miller
Leszek Miller
Patryk Lubon/Gazeta Polska

W 2019 r. Konwencja SLD zdecydowała o zmianie statutu. Na bazie nowych przepisów dojdzie do połączenia SLD i Wiosny Roberta Biedronia, partia będzie funkcjonowała pod nazwą Nowa Lewica. Na grudzień planowany był kongres zjednoczeniowy i wybór władz nowego ugrupowania, jednak Zarząd Krajowy SLD wstrzymał organizację wydarzenia do czasu całkowitego uprawomocnienia się decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie - który prowadzi ewidencję partii politycznych - o zmianie w statucie Sojuszu Lewicy Demokratycznej zakładającej, że nową nazwą SLD będzie Nowa Lewica.

Leszek Miller, który od marca br. przewodniczy delegacji SLD w Parlamencie Europejskim, w liście do Zarządu Krajowego podkreśla, że żywił nadzieję, że zostanie zaproszony na spotkanie w tym gremium, które odbyło się w ostatni piątek. Przypomniał, że kiedy w styczniu 2016 roku podczas VI Kongresu SLD Włodzimierz Czarzasty został wybrany przewodniczącym na czteroletnią kadencję, statut przesądzał, że kadencja władz partii zakończy się 23 stycznia 2020 r.

- Przewodniczący SLD, przed wygaśnięciem jego kadencji miał obowiązek doprowadzić do zwołania Kongresu SLD i przedłożenia temuż Kongresowi sprawozdania z 4-letniej działalności oraz przeprowadzenie wyborów na kolejną 4-letnią kadencję

 - pisze Miller i zaznacza, że dotyczy to także Rady Krajowej, Zarządu Krajowego, Krajowego Sądu Partyjnego i Krajowej Komisji Rewizyjnej. Były premier przywołuje także statut: "Zgodnie z art. 22 ust. 1 lit. d) statutu SLD, Kongres przyjmuje sprawozdanie Rady Krajowej SLD, Krajowej Komisji Rewizyjnej SLD i Krajowego Sądu Partyjnego SLD".

- Wbrew tym postanowieniom nie zwołano Kongresu SLD, nie przyjęto wymienionych dokumentów, nie przeprowadzono też wyboru nowych władz na kolejne 4 lata. W tej sytuacji zachodzi uzasadnione domniemanie, że Włodzimierz Czarzasty, jak i władze SLD podejmują swoje działania na zasadzie uzurpacji, gdyż nie mają pochodzącego z wyboru członków partii mandatu

 - podkreśla.

Miller dodaje, że "taki bieg rzeczy pozostaje bez precedensu nie tylko w 21-letniej historii SLD, ale w życiu politycznym naszego kraju".

W dalszej części listu Miller wylicza kolejne nieprawidłowości. Jak pisze, "zdaję sobie sprawę, że partie polityczne rodzą się i kończą swoją działalność". "Reguła ta dotyczy także SLD" - podkreśla. "Ważne jest jednak, aby wygaszanie działalności następowało zgodnie z prawem i normami wewnątrzpartyjnymi ujętymi w statucie" - dodaje.

Miller stwierdza ponadto, że "skala nieprawidłowości ma duży ciężar gatunkowy".

- Rzutuje to na wiarygodność SLD w debacie i w życiu publicznym. Nie można miarodajnie krytykować rządzącej większości za łamanie Konstytucji RP – gwałcąc jednocześnie konstytucję własnej partii, czyli statut SLD. Nie można domagać się przestrzegania prawa, jeśli samemu się go nie przestrzega. Jestem przekonany, że podzielacie ten punkt widzenia

 - kończy list były szef Sojuszu. 

Między Millerem a Czarzastym w ostatnim czasie dość mocno "iskrzyło". Szorstka przyjaźń objawiała się m.in. wymianą "uprzejmości" poprzez media, także te społecznościowe. 

[polecam:https://niezalezna.pl/355873-tak-wyglada-szorstka-przyjazn-czarzasty-on-nie-odbiera-miller-wlodku-zadzwon-chociaz-raz

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Leszek Miller #Włodzimierz Czarzasty #lewica

mk