Policjanci z Łodzi zatrzymali osiem osób, które piorąc brudne pieniądze i handlując nielegalnymi wyrobami tytoniowymi, mogły narazić Skarb Państwa na stratę ponad 44 mln zł. Grozi im do 10 lat więzienia.
Jak poinformował podkom. Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, sześcioro z zatrzymanych usłyszało już zarzuty dotyczące handlu wyrobami akcyzowymi bez polskich znaków akcyzy skarbowej i prania pieniędzy pochodzących z nielegalnego źródła.
Grupę rozbili w poniedziałek policjanci z łódzkiej komendy, specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości gospodarczej.
- Jak wynikało z informacji, którymi dysponowali mundurowi, w wytypowanych do przeszukania pomieszczeniach w Łodzi i na terenie ościennej miejscowości miały znajdować się wyroby tytoniowe bez polskich znaków akcyzy. Podczas przeprowadzonych czynności funkcjonariusze zabezpieczyli około 266 kg krajanki tytoniowej
– wyjaśnił podkom. Fiedukowicz.
Dodał, że w związku z nielegalnym procederem zatrzymano osiem osób – w tym cztery kobiety i czterech mężczyzn – w wieku od 29 do 57 lat.
- Oszacowano, że zatrzymani, działając wspólnie, w ciągu ośmiu lat mogli wprowadzić do obrotu około 70 ton tytoniu, co spowodowało uszczuplenie podatku akcyzowego na 44 mln zł. Podejrzani legalizowali uzyskane w ten sposób środki pieniężne przez prowadzenie operacji finansowych z użyciem kont bankowych
– tłumaczył.
Podczas przeszukania domu jednego z zatrzymanych funkcjonariusze odnaleźli też 13 worków o wadze około 135 kg, z suszem roślinnym mogącym służyć do produkcji tzw. dopalaczy.
W stosunku do mężczyzny w wieku 35-lat oraz 29-letniej kobiety prokurator wystosował do sądu wnioski o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Wszystkim podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia.