Wskutek sobotniej eksplozji - najprawdopodobniej gazu z sieci - w mieszkaniu na parterze budynku przy ul. Katowickiej 37 zginęła 39-letnia kobieta i jej dwie córki, w wieku 5 i 7 lat. Poważnych poparzeń doznała przechodząca ulicą 62-letnia kobieta. Innych obrażeń doznały trzy osoby przebywające w budynku. Ogółem z kamienicy ewakuowano 21 osób.
Jak poinformowała rzeczniczka bytomskiego magistratu Małgorzata Węgiel-Wnuk, w pogrzebie ofiar, który odbył się tego dnia w bytomskich Szombierkach, uczestniczył m.in. prezydent miasta i inni przedstawiciele samorządu.
Od kilku dni miasto i lokalne środowiska w różny sposób starają się pomagać poszkodowanym wskutek wybuchu. Władze Bytomia oddelegowały pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, aby pomogli w zbiórce rzeczowej na rzecz lokatorów kamienicy.
"W tej chwili trwa zbiórka środków czystości, aby mieszkańcy kamienicy mogli po prostu posprzątać. Jeżeli ktoś chciałby złożyć takie środki, może to zrobić w punkcie informacyjnym urzędu miasta, przy ul. Parkowej"
- wskazała rzeczniczka.
Węgiel-Wnuk przypomniała też, że bytomskie stowarzyszenie Liga Kobiet Nieobojętnych uruchomiło konto, na które można wpłacać pieniądze na remont zniszczonych wskutek wybuchu mieszkań. Pomaga też np. działająca w mediach społecznościowych grupa Zdjęcia Bytomia, która wystawiła swoje prace na licytację, a zysk z niej zostanie przekazany na pomoc poszkodowanym w wybuchu.