Na początku stycznia w KPRM zostanie utworzony Departament ds. Pomocy Humanitarnej. Do jego zadań będzie należała koordynacja oraz monitorowaniem pomocy płynącej z Polski głównie do potrzebujących w krajach Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu - poinformowała minister w kancelarii premiera Beata Kempa.
Kempa, która po ostatnich zmianach w KPRM otrzymała zadanie koordynacji pomocy humanitarnej i spraw uchodźców przekazała też, że obecnie analizowany jest zakres potrzebnej pomocy mieszkańcom krajów, z których do Europy przybywa najwięcej uchodźców. Dodała, że po zakończeniu tych prac, rządowi zostaną przedstawione propozycje konkretnych działań pomocowych, jakie może podjąć Polska.
- Dzisiaj chodzi o to, aby te potrzeby jeszcze bardziej zdiagnozować i aby te potrzeby w miarę możliwości zaspokajać. W ten sposób powodujemy, że ci ludzie nie podejmują decyzji o emigracji. Możliwości jest bardzo wiele. Trzeba je tylko dobrze zorganizować i skoordynować - tłumaczyła minister.
Jak dodała obecnie najważniejszym wyzwaniem w tym kontekście jest zorganizowanie pomocy medycznej, edukacji dzieci oraz mieszkań. Podkreśliła, że rząd chce wspierać takie działania przede wszystkim w krajach pochodzenia uchodźców. Jak mówiła, będą mogli na nią liczyć wszyscy, którzy będą jej potrzebowali, bez względu na pochodzenie, czy wyznanie.
Kempa zapowiedziała, że będą też prowadzone rozmowy o nawiązaniu współpracy z kolejnymi organizacjami pomocowymi z kraju, ale też z zagranicy.
Minister poinformowała, że "w ciągu najbliższych kilku tygodni" odbędzie podróże do Jordanii oraz Etiopii, by na miejscu "dokładnie zweryfikować", w jaki sposób została wydana dotychczasowa polska pomoc oraz sprawdzić na jakie cele wciąż brakuje środków.
Dopytywana czy Polska uruchomi dla uchodźców korytarze humanitarne Kempa odparła, że najpierw "trzeba usiąść i powiedzieć co to oznacza".
- Jeśli by zapytać jak ten mechanizm miałby dokładnie wyglądać, to nikt nie powie więcej poza hasłem "przywozimy ludzi tutaj na leczenie" - przekonywała.
Podkreśliła, że do tej pory taka pomoc była już przez Polskę udzielana.
- Przeznaczyliśmy też środki na wspomaganie leczenia na miejscu - dodała minister.
Jej zdaniem, pomoc uchodźcom w krajach ich pochodzenia, jakiej udziela obecnie Polska, można nazwać "odwróconym korytarzem humanitarnym". Wyraziła nadzieję, że do takiej formy pomocy uda się przekonać inne kraje europejskie.