Poszukiwaniami kilkuletniego Dawidka latem żyła niemal cała Polska, a zabójstwo chłopca wstrząsnęło opinią publiczną. Wirtualna Polska informuje o szokujących szczegółach prokuratorskiego śledztwa w tej sprawie. Według podawanych przez WP opinii biegłych, chłopcu zadano 11 ran kłutych.
Wirtualna Polska przypomina, że zabójstwo Dawida Ż. wstrząsnęło całą Polską. Po 10 dniach poszukiwań ciało 5-latka zostało znalezione w krzakach.
WP dowiedziała się, że prokuratura właśnie otrzymała opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej.
- Oględziny i sekcja zwłok chłopca wykazały 11 ran kłutych klatki piersiowej i brzucha; bezpośrednią przyczyną śmierci był wstrząs krwotoczny, do którego doszło w następstwie doznanych mnogich ran kłutych
– mówi prok. Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Jak czytamy, opinia toksykologiczna wykazała, że w organizmie Dawida nie było żadnych podejrzanych substancji. Biegli badający plamy w samochodzie ojca 5-latka Pawła Ż. – m.in. na foteliku dziecięcym i osłonie przeciwsłonecznej - potwierdzili, że była to krew chłopca.
Prokuratura otrzymała także wyniki badań toksykologicznych Pawła Ż. W jego organizmie nie stwierdzono alkoholu.
- Narzędzia zbrodni, najprawdopodobniej noża, nie udało się do tej pory odnaleźć
– przyznaje prok. Łukasz Łapczyński.
Poszukiwania 5-letniego Dawida z Grodziska Mazowieckiego rozpoczęły się o północy 10 lipca 2019 r. Tego dnia Dawid został zabrany przez ojca z Grodziska ok. godz. 17. Według ustaleń policji, przed godz. 21 ojciec odebrał sobie życie, rzucając się pod pociąg. Przełom w poszukiwaniach nastąpił w sobotę 20 lipca, kiedy przy autostradzie A2 odnaleziono ciało chłopca.