Kierowane przez profesora Krzysztofa Szwagrzyka Biuro Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej od poniedziałku do dzisiaj prowadziło w Pułtusku poszukiwania miejsca tajnego pochówku kilkunastu Żołnierzy Niezłomnych, w tym starszego sierżanta Mieczysława Dziemieszkiewicza ps. Rój, oraz Bronisława Gniazdowskiego ps. Mazur zamordowanych przez komunistycznych bandytów z Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Urzędu Bezpieczeństwa.
Zarówno Dziemieszkiewicz, jak i Gniazdowski zostali zabici 14 kwietnia 1951 roku we wsi Szyszki (pow. pułtuski), po czym ich i ich kilkunastu kolegów ciała przewieziono do siedziby Urzędu Bezpieczeństwa w Pułtusku, gdzie komuniści sprofanowali zwłoki, robiąc im zdjęcia pod murem urzędu. Prawdopodobnie też tam Bohaterowie Niezłomni zostali pogrzebani.
Teraz w dawnej siedzibie UB na pułtuskim rynku mieści się komenda powiatowa policji. Właśnie na jej dziedzińcu zespół profesora Szwagrzyka prowadził prace. Niestety na razie nie znaleziono żadnych szczątków Żołnierzy Niezłomnych.
W Pułtusku prof. Szwagrzyk z IPN rozpoczął poszukiwania szczątków Żołnierzy Wykletych. Istnieje prawdopodobieństwo, że na terenie dzisiejszej Komendy Policji a niegdyś siedzibie UB mogą znajdować się szczątki legendarnego "Roja" pic.twitter.com/mB8Avv1P6n
— ArkadiuszGołębiewski (@ArekGolebiewski) June 30, 2020
Dzisiaj rozpoczęto również prace na terenie dawnego warszawskiego aresztu śledczego przy ulicy Rakowieckiej, gdzie mogą znajdować się m.in. szczątki pułkownika Witolda Pileckiego. O wynikach badań będziemy Państwa informować.