Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

„Postęp” level SLD. Wyznanie Moniki Miller obnażyło hipokryzję jej dziadka!

"Ani wolnej aborcji, ani związków partnerskich prędko w Polsce nie będzie" - ubolewał jeszcze kilka miesięcy temu Leszek Miller na falach RMF FM, krytykując konserwatywne podejście partii rządzącej. Dziś cały internet drwi z podwójnych standardów polityka, który komentując orientację seksualną swojej wnuczki, dał upust swoim (prawdziwym?!) przekonaniom. A kreował się na takiego postępowca!

fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska/ instagram.com/monicamiller_official

Kilka dni temu Monika Miller, wnuczka polityka, wyznała, że jest biseksualistką. Co na to dziadek? Po ciepłych deklaracjach lewicowego polityka w stronę środowisk LGBTQ+ moglibyśmy spodziewać się słów wsparcia dla dziewczyny lub nawet dumy z jej deklaracji. Nic z tych rzeczy! Nie dość, że Miller zaprzecza, jakoby jego wnuczka miała skłonności biseksualne, to jeszcze zasugerował, że orientacja inna niż heteroseksualizm to... nienormalność. Tego liberałowie długo mu nie wybaczą!

Moja wnuczka nie miała dziewczyn w znaczeniu seksualnym. Monika jest normalną, heteroseksualną kobietą.

- skomentował Miller w "Super Expressie" coming out swojej wnuczki.

Koledzy z SLD już przeprosili w imieniu Millera, ale zdaje się, że środowiska gejowskie długo nie zapomną Millerowi jego chwili... szczerości?

W imieniu SLD przepraszam za to, że takie sformułowanie, w takim kontekście padło (...) Rozumiem, że ono boli i budzi zrozumiały gniew wielu osób

- tłumaczyła w rozmowie z serwisem queer.pl rzeczniczka SLD Anna-Maria Żukowska

 



Źródło: niezalezna.pl

#SLD #LGBTQ #Monika Miller #Leszek Miller #Miller

redakcja