Poseł Solidarnej Polski Tadeusz Cymański, który kilka tygodni temu dowiedział się, że ma nowotwór, przeszedł operację wycięcia mięsaka.
Podczas dzisiejszej audycji w RMF FM polityk mówił m.in. z wielkim optymizmem o stanie swojego zdrowia. - Operacja się udała, pacjent żyje, a co ciekawsze – z dobrym rokowaniem na przyszłość - powiedział Tadeusz Cymański.
Przyznał jednocześnie, że istnieje ryzyko, „ale ono jest na poziomie (wg wiedzy medycznej najlepiej weryfikowanej) kilku procent”. - Czyli ogromne szczęście. Teraz, gdyby miało się to odwrócić, musiałby być wielki pech.
- Czyli tylko obserwacja, bez chemioterapii, to naprawdę – Pan Bóg się ze mną cacka – ktoś mi powiedział. Jestem pieszczochem losu, dlatego taka radość
- mówił poseł SP.
Tuż po przebyciu operacji nowotworu, Tadeusz Cymański zachęcał wszystkich „starszych” do monitorowania stanu swojego zdrowia.
- Powiem jedno: ludzie starsi, jak ja, powinni robić badania. Warto zrobić na przykład USG klatki piersiowej, bo w zależności od wielkości wykrytego nowotworu są różne rokowania. Najważniejsze to badać i sprawdzać. Jeśli nowotwór jest pożarem, to łatwiej go zgasić, gdy jeszcze nie bucha. Ogień w zarodku można usunąć jedną chemią lub jednym wycięciem
- przekonywał dwa tygodnie temu polityk w rozmowie z "Super Expressem"