\"Należy mieć nadzieję, że Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu stanie na stanowisku traktatowym, bo reformowanie wymiaru sprawiedliwości to wewnętrzna sprawa Polski jako państwa członkowskiego UE\" – powiedział przewodniczący komisji ustawodawczej Marek Ast w wywiadzie dla \"Naszego Dziennika\".
Na początku sierpnia Sąd Najwyższy wystosował pięć pytań prejudycjalnych do TSUE i zawiesił stosowanie trzech artykułów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów tego sądu w stan spoczynku. Odnosząc się do tej kwestii, Ast ocenił, "cała sprawa ma wyłącznie polityczny charakter".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Instytucje unijne wycofają się ze sporu z Polską? Polityk wskazuje możliwe powody
Wygląda to tak, jakby Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej ścigał się z Krajową Radą Sądownictwa o to, kto będzie pierwszy - czy Trybunał jako pierwszy wyda swoje orzeczenie, czy KRS jako pierwsza zakończy proces opiniowania kandydatów na sędziów do czterech izb Sądu Najwyższego. Na razie mamy początek procedury, ale nie wiemy, jaki będzie wynik tego postępowania – powiedział poseł Marek Ast.
Podkreślił, że "oczywiście, należy mieć nadzieję, że Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu ostatecznie stanie na stanowisku traktatowym, bo reformowanie państwa, reformowanie wymiaru sprawiedliwości jest to wyłącznie wewnętrzna sprawa Polski jako państwa członkowskiego Unii Europejskiej".