Donald Tusk decydując się kandydować na szefa Europejskiej Partii Ludowej podjął decyzję, że abdykuje z bycia liderem opozycji w Polsce, byciem kandydatem na prezydenta; nie wierzę, że tutaj wróci – stwierdził w rozmowie z portalem tvp.info poseł elekt Lewicy Krzysztof Gawkowski.
Na pytanie, po co politycy Platformy Obywatelskiej wciąż wskazują na możliwy start Donalda Tuska, odpowiedział:
Myślę, że Grzegorz Schetyna gra w pewną grę w Platformie Obywatelskiej, żeby bardziej ochronić siebie przed wewnętrznymi sporami w PO, dlatego gra Tuskiem.
Jak dodał, „Tusk do Polski nie wróci i Schetyna to już wie”.
Tymczasem Obecny szef Rady Europejskiej, którego kadencja upływa na początku grudnia, jest w PO zdecydowanie najpopularniejszym kandydatem kojarzonym z tą formacją polityczną. Jednak większość rozmówców z PO unika w tej sprawie oficjalnych deklaracji, zastrzegając, że trudno się wypowiadać na temat kandydata, który jeszcze nie wyraził woli startu. Ale są tacy, którzy już dziś nie ukrywają, że… lepszego ze świecą szukać.
W ciągu ostatnich trzech czy czterech lat nie słyszałem innego nazwiska kandydata na prezydenta, jak Donald Tusk; w naszych wewnętrznych rozmowach zawsze była mowa o tym, że tylko on ma szansę wygrać z Dudą
- ocenił gdański poseł Koalicji Obywatelskiej Jerzy Borowczak.