W niedzielę (20 grudnia br.), około godziny trzeciej w nocy policja otrzymała zgłoszenie o kierowcy chryslera, który uszkodził barierki przy jednym z przejść dla pieszych, a potem na innej z ulic uderzył w zaparkowane auto.
Policjanci szybko namierzyli wskazany samochód, ale mimo sygnałów jego kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Do tego, chcąc wymknąć się policjantom, uderzył w drzwi ich radiowozu.
Pościg zakończył się na alei Wojska Polskiego, gdzie chrysler uderzył w drzewo. Zakleszczonego w aucie kierowcę musieli uwolnić strażacy.
- Okazało się, że to 17-latek, który jechał bez uprawnień i miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Nietrzeźwy był również jego pasażer
– powiedziała Stanisławska. Dodała, że obaj trafili do policyjnego aresztu. Przypomniała, że za niezatrzymanie się kontroli grozi do pięciu lat więzienia.