W piątek premier Donald Tusk ogłosił, że od dziś projekt Centralnego Portu Komunikacyjnego ma być realizowany pod nazwą „Port Polska”. To pomysł rządzących na uniknięcie „złych skojarzeń i fatalnych faktów związanych z tą inwestycją”.
- Wykreowane działanie, za którym nie idą konkrety - ocenił Marcin Horała, były pełnomocnik rządu ds. CPK.
Oprócz zmiany w warstwie narracyjnej, próżno szukać realnych przełożeń. Zajrzeliśmy na stronę internetową spółki. Tu - bez zmian - adres domeny to dalej „cpk.pl”.
Zmiany dokonano na głównej podstronie. Zamiast logo CPK – widnieje teraz niebieski napis „Port Polska”. I to tyle, jeśli chodzi o korekty na stronie.
W zakładce „o inwestycji” od razu odnajdujemy informację: „28 października 2020 r. Rada Ministrów przyjęła uchwałę w sprawie ustanowienia programu wieloletniego: Program inwestycyjny Centralny Port Komunikacyjny. Etap I. 2020-2023”.
Dalej jest mowa o „celu głównym programu CPK”, źródłach finansowania „programu CPK” czy komercyjnych potencjałach poszczególnych komponentów… CPK.
Do zmian nie doszło również w strukturze celowej spółki - Centralny Port Komunikacyjny CPK sp. z o.o.
Spółka wciąż rekrutuje. Tu w opisach rozmaitych stanowisk próżno szukać informacji o podjęciu pracy dla „Portu Polska”.
Na nową nazwę trudno będzie się też przestawić dziennikarzom. Wszelkie pytania prasowe spółka przyjmuje na adres [email protected].
Co więcej, dla anglojęzycznych użytkowników nie przetłumaczono notatki prasowej o piątkowej konferencji premiera, ogłaszającej nową nazwę przedsięwzięcia.
Niewykluczone, że zmiany dopiero przed nami. Jeden z użytkowników X pokazał, że domena „portpolska.pl” została zarejestrowana 5 grudnia br.
spoko, spoko, jak się ogarną, będzie prawidłowy - domena zarejestrowana ledwie tydzień temu pic.twitter.com/416eqOfz4j
— grzegorz dabrowski (@gd7171) December 12, 2025