Prezydent Duda mówił dziś o służbach państwowych. O modernizacji służb mundurowych. – Skąd to się wszystko bierze? Z dobrze prowadzonej gospodarki, przede wszystkim z dobrze prowadzonej gospodarki finansowej, uczciwie funkcjonującego systemu podatkowego – podał Andrzej Duda. Wspominając o luce VAT, którą rząd Prawa i Sprawiedliwości zabezpieczył dodał: „poprzednia władza pozwalała nas okradać z tych pieniędzy, a te pieniądze dawno powinny być w budżecie”.
Ostatnie 5 lat to był czas modernizacji służb mundurowych - policji, straży pożarnej, OSP. Będziemy kontynuować ich doposażanie. Skąd to się wszystko bierze? Tym nawiązuję do kolejnej służby państwowej, jaką jest Krajowa Administracja Skarbowa i dziś w jej łonie także i służba celna. Skąd to się bierze? Proszę państwa, to się bierze z dobrze prowadzonej gospodarki, przede wszystkim z dobrze prowadzonej gospodarki finansowej, uczciwie funkcjonującego systemu podatkowego. Myśmy byli okradani z VATu. Ta luka VAT, czy dziura VAT – jak niektórzy mówili - do 2015 roku ponad 50 mld zł, niewyobrażalna kwota
– mówił Andrzej Duda.
Prezydent przypomniał, że mówiono, że tego się nie da zatkać, nie da się zabezpieczyć.
Okazało się, że jak ktoś chciał, to dało się zabezpieczyć. To właśnie z tych pieniędzy można było wypłacać 500 plus, a potem można było powiedzieć, że 500 plus będzie na każde dziecko. To z tych pieniędzy można realizować program Dobry Start, czyli tzw. 300 plus. To z tych pieniędzy można wspierać osoby niepełnosprawne, niezdolne do samodzielnej egzystencji. To z tych pieniędzy można realizować wiele innych działań społecznych, dlatego, że w ogromnym stopniu, te pieniądze zostały zabrane złodziejom, tym którzy nas po prostu okradali przez poprzednie lata. Poprzednia władza pozwalała nas okradać z tych pieniędzy. Te pieniądze dawno powinny być w budżecie, te pieniądze dawno powinny wspomagać polskie rodziny i polskie dzieci. Dziś wspomagają. W 2017 roku na polskie dziecko rocznie było wydawane 1770 zł ze strony państwa. Dziś to jest 8300 zł, taka zmiana
– podał Duda.