Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Popłoch w PO! Centrala dowiedziała się o koalicji z PiS i... pospiesznie wszystkiemu zaprzecza

Na łamach portalu niezalezna.pl informowaliśmy o dość „egzotycznej” koalicji, którą powiatowi radni PiS i PO, a także dwaj radni wybrani z list KWW Impuls Miasta oraz PSL zawarli w powiecie bolesławieckim na Dolnym Śląsku. Cała sytuacja skupiła uwagę mediów także dlatego, że region ten uchodzi od lat za matecznik Platformy Obywatelskiej. Na reakcję partyjnej centrali nie trzeba było długo czekać. Zrobiło się naprawdę gorąco!

Grzegorz Schetyna
Grzegorz Schetyna
Maciej Luczniewski/Gazeta Polska

Zaledwie kilka godzin temu szef lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości Jan Russ poinformował o podpisanym dziś porozumieniu koalicyjnym pomiędzy PiS, KWW Platforma Samorządowa oraz dwoma radnymi niezależnymi wybranymi z list KWW Impuls Miasta oraz PSL. Dzięki temu w 18-osobowej radzie powiatu koalicja ma 11 głosów, z których 5 zdobyło PiS, a 4 - Platforma Samorządowa.  

- Porozumienie przewiduje, że starostą będzie osoba z PiS, a wicestarostą - osoba z PO. Za wcześnie mówić o tym, że to ja będę starostą. Prawo i Sprawiedliwość szuka wszędzie porozumienia i możliwości koalicyjnych, by pracować na rzecz mieszkańców. W powiecie bolesławieckim już w poprzedniej kadencji dobrze nam się współpracowało - powiedział Russ.

Dotychczasowy starosta Karol Stasik z Platformy Obywatelskiej zwracał wówczas uwagę, że w powiecie koalicja PO z PiS jest możliwa i raczej nikogo nie dziwi.

- W powiecie bolesławieckim potrafimy współpracować, wypracowywać ważne dla ludzi sprawy na zasadzie porozumienia. Także z radnymi Prawa i Sprawiedliwości współpraca była bardzo dobra. Tutaj nie ma starcia jak w Warszawie pomiędzy naszymi partiami - powiedział Stasik.

Pytany, czy nie obawia się sankcji partyjnych za taką koalicję odparł, że to jego osobista sprawa i nie chce o tym rozmawiać.

Rozmawiać chciała jednak najwyraźniej partyjna centrala, bowiem szef dolnośląskich struktur Platformy dość szybko oświadczył, że... „w powiecie bolesławieckim PO nie zawarła koalicji z PiS”. Dodał także, że na taką koalicję nie było zgody zarządu regionu, a Karol Stasik działał w sprawie koalicji na własną rękę i władze Platformy poinformował ostatecznie o rezygnacji z członkostwa w partii.

Szef dolnośląskich struktur PO senator Jarosław Duda poinformował, że nie może być mowy o koalicji PO z PiS, ponieważ Karol Stasik „nie miał do tego upoważnienia zarządu regionu PO”.

- Pan Stasik zrobił to na własną rękę bez konsultacji, a już po fakcie poinformował mnie dziś, że złożył rezygnację z członkostwa w Platformie Obywatelskiej. Pozostałe trzy osoby, które weszły z listy Platformy Samorządowej do rady powiatu też nie są naszymi członkami - powiedział Duda.

Zaznaczył, że Stasik miał propozycję, by w wyborach startować z lista Koalicji Obywatelskiej.

- Odrzucił ją i zasugerował, że wystartują pod szerszym szyldem, własnym komitetem KWW Platforma Samorządowa. Wówczas i w trakcie wyborów był jeszcze naszym członkiem - wyjaśnił Duda.

W związku ze stanowiskiem szefa dolnośląskich struktur PO, sam Karol Stasik, który wcześniej podkreślał, że jest członkiem PO, nie odniósł się ponownie do całej sprawy.

O dalszym rozwoju sytuacji będziemy informować.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#wybory samorządowe #koalicja #PO #PiS #powiat bolesławiecki #Dolny Śląsk

redakcja