Nie mają pod ręką bagaży, nie są przygotowani na koczowanie przez cały dzień na lotnisku. Nie możemy w żaden sposób skontaktować się z przedstawicielami biura
– skarży się internauta, którego żona, razem z małymi dziećmi, utknęła na greckim lotnisku.
Uwięzionym na lotnisku Polakom nie udzielono właściwie żadnych informacji, poza tą, że samolot ma poważne problemy techniczne, a sprowadzenie nowych części potrwa cały dzień.
Jak podaje tvp.info ze wstępnych informacji wynika, że nasi rodacy najwcześniej mogą wylecieć do kraju po 23.
Kontakt z biurem jest utrudniony. Nie wiadomo, czy do wieczora Polakom zostanie zapewnione jedzenie i picie.