Jak podkreśliła rzeczniczka łódzkiej policji nadkom. Aneta Sobieraj, rozbicie grup przygotowujących się do bezpośredniej konfrontacji to efekt pracy policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Pseudokibiców KWP w Łodzi. Dzięki ich monitoringowi środowiska policja miała informacje, że w miniony piątek na terenie jednego z lasów w powiecie sieradzkim miało dojść do kolejnej konfrontacji piłkarskich bojówek. Na miejsce skierowano duże siły policji, również z Sieradza, Zduńskiej Woli oraz Łasku.
"W środku lasu funkcjonariusze zauważyli grupę mężczyzn, która na widok mundurowych rozbiegła się w różnych kierunkach. W pobliżu miejsca spotkania mundurowi ujawnili siedem samochodów osobowych, w których była odzież świadcząca o przynależności klubowej, rękawice do walk, ochraniacze, tzw. owijki na ręce, trzonek od siekiery, maczeta i gaz pieprzowy" – przekazała.
Zatrzymano 13 mężczyzn w weku od 18 do 47 lat. Czterech ukarano mandatami karnymi za bezprawny wjazd do lasu, a w stosunku do jednego sporządzono wniosek do sądu za posiadanie w miejscu publicznym maczety.
"Mężczyźni nie byli w stanie logicznie wytłumaczyć co robili w tym miejscu oraz po co im znalezione w pojeździe przedmioty, upewniając policjantów, iż właśnie zapobiegli kolejnej pseudokibicowskiej ustawce"
- dodała nadkom. Sobieraj.
Rzeczniczka łódzkiej policji zaznaczyła, że przestępczość pseudokibiców to nie spontaniczne wybryki, tylko zorganizowane działania. Wyjaśniła, że Wydział do Walki z Przestępczością Pseudokibiców KWP w Łodzi to zespół doświadczonych funkcjonariuszy, którzy przecinają nici łączące świat sportu z przemocą i bandycką subkulturą. Ich zadaniem nie jest ochrona widowiska, lecz eliminowanie zagrożeń, które rodzą się poza stadionem – w różnych lokalizacjach wybieranych na tzw. ustawki.