Szczyt ważny, powrót jeszcze ważniejszy - podkreślił kierownik narodowej wyprawy na niezdobyty zimą szczyt K2 (8611 m) Krzysztof Wielicki przed odlotem w Karakorum. To jedno z największych wyzwań wspinaczkowych w historii, z którym zmierzy się 13 polskich alpinistów.
Oprócz Wielickiego to: Maciej Bedrejczuk, Adam Bielecki, Jarosław Botor (ratownik medyczny), Marek Chmielarski, Rafał Fronia, Janusz Gołąb, Marcin Kaczkan, Artur Małek, Piotr Snopczyński (kierownik bazy), Piotr Tomala, Dariusz Załuski (filmowiec) i Denis Urubko.
Wyprawa ta na drugi pod względem wysokości szczyt Ziemi jest jedną z najważniejszych ekspedycji wysokogórskich w historii Polski. Zimowe wejścia na ośmiotysięczniki stanowią największe, sportowe wyzwania współczesnego himalaizmu.
- Wyrusza bardzo silny skład bardzo dobrze przygotowanych alpinistów. Wszyscy zdążyli się już zintegrować. Czuć, że tworzą zespół, który ma jeden wspólny cel. Przedyskutowaliśmy różne ryzykowne sytuacje, możliwe zagrożenia i jak się wobec nich zachować - powiedział Majer, a Gołąb dodał: W tym zespole mamy szansę zdobycia K2.
Prezes Polskiego Związku Alpinizmu Piotr Pustelnik nie chciał oceniać szans.
- Żadnych szacunków nie robię. Na K2 nic nie jest łatwe, nawet dojście do bazy. Trzeba wierzyć, trzeba być dobrej myśli, że wejdą. Cieszę się, że chłopcy wyruszają w dobrych nastrojach jako zespół. To ważne, bo przed nimi długi czas wzajemnego obcowania - nadmienił.
Trzynaście szczytów ośmiotysięcznych Ziemi zostało już zdobytych zimą. Na dziewięć z nich pierwszego wejścia o tej porze roku dokonali Polacy, dziesiąty zdobył zespół polsko-włoski.