Klaudia Jachira, jako kandydatka Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej nie ma łatwego życia. Dzięki skandalicznym zachowaniom wciąż wywierana jest na nią presja, by ustąpiła z kandydowania do Sejmu. Jak wynika z przeprowadzonego sondażu SW Research dla rp.pl, jedynie 16 proc. ankietowanych popiera Jachirę. O komentarz ws. poprosiliśmy europosła PiS Ryszarda Czarneckiego.
42,6 proc. uczestników sondażu SW Research dla rp.pl uważa, że Klaudia Jachira, kontrowersyjna kandydatka Koalicji Obywatelskiej na posła, powinna zrezygnować ze startu w wyborach parlamentarnych. Przeciwnego zdania jest 16,1 proc. ankietowanych. 41,2 proc. nie ma zdania w tej kwestii.
Jak mówi europoseł Czarnecki w rozmowie z portalem Niezalezna.pl, „kilkunastoprocentowe poparcie to zdecydowanie czerwona kartka”.
- Myślę, że władze Platformy Obywatelskiej nie kiwną palcem w tej sprawie. Zależy im, by mieć nowego Palikota, który w przyszłym Sejmie, gdzie zapewne PO znajdzie się w opozycji, będzie mógł odgrywać rolę złego psa, spuszczanego z łańcucha na komendę. Wszystko to na wypadek brutalnego ataku prezesa Kaczyńskiego, Prawa i Sprawiedliwości czy elektoratu PiS. Dla nich liczą się względy partyjne i możliwość używania pani Jachiry przez kolejne cztery lata
- ocenił europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Na pytanie o wizję współpracy posłów w Sejmie z Klaudią Jachirą, przypomniał kontrowersyjną polityk z Europy południowo-zachodniej. „Włochy wybrały niegdyś Cicciolinę (Elena Anna Staller; pierwsza w historii gwiazda porno wybrana do parlamentu demokratycznego państwa -red.), Polska będzie miała swoją Jachirę, która w takich filmach nie występowała, ale uprawia za to polityczną pornografię”.
- Na pewno będzie to dewastować wizerunek polskiego parlamentu. Nie tylko w oczach Polaków, ale też poza granicami naszego kraju. Obniży standardy, jeszcze więcej naszych rodaków zniechęci się do polityki, uważając ją za domenę chamstwa i brutalności
- podsumował w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.
O Jachirze zrobiło się głośno m.in. po młodzieżowym strajku klimatycznym w Warszawie. Kandydatka PO-KO sfotografowała się wówczas z grupką młodych ludzi pod pomnikiem Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego, trzymających transparent o treści: „Bób Hummus Włoszczyzna”. Na zdjęciu widoczny był fragment pomnika z napisem „Bóg Honor Ojczyzna”.
Niedługo później znów o sobie przypomniała. 25 września portal Niezalezna.pl ujawnił nagranie ze spotkania Klaudii Jachiry - kandydatki Koalicji Obywatelskiej do Sejmu RP - na którym zrobiła makabryczne, a zarazem żenujące "show". Na spotkaniu był nasz reporter, który wszystko sfilmował. Były to m.in. prymitywne, makabryczne żarty z ofiar katastrofy smoleńskiej i kpiny z Jasnej Góry, którą kandydatka Koalicji Obywatelskiej nazwała "Brunatną". Oraz "żarty" ze śp. Lecha Kaczyńskiego, określonego przez Jachirę "nieudacznikiem tysiąclecia".