Nie milkną komentarze po trzeciomajowym występie Donalda Tuska, poprzedzonym skandalicznym "suportem" Leszka Jażdżewskiego, który porównał dialog z katolikami do "zapasów ze świniami w błocie". Zaangażowanie Tuska w bieżącą polską politykę, w kontekście trwającej kampanii wyborczej do europarlamentu, komentował dziś polityk PiS Jacek Saryusz-Wolski. -Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk miesza, jątrzy, wychodzi z roli szefa Rady Europejskiej. Chyba powinien zniknąć - ocenił Saryusz-Wolski.
Saryusz-Wolski został zapytany dzisiaj w TVP 1, jaka będzie rola Donalda Tuska w wyborach do europarlamentu i czy jest to "przedbieg" przed kampanią prezydencką.
"Przewodniczący Rady Europejskiej nie powinien wkraczać w sprawy kraju członkowskiego (Unii Europejskiej)"
- podkreślił europoseł PiS.
Jego zdaniem, "Tusk na swoim stanowisku jest z nadania maltańsko-niemieckiego".
"Ważnych polskich interesów (Tusk) nie strzegł, a wręcz je gwałcił. Pozwolił czy wręcz pomógł, żeby wobec Polski wytoczyć armaty sankcji z art. 7. Jego pełnienie (...) funkcji, to jest fiasko totalne, więc chyba powinien zniknąć"
- podkreślił Saryusz-Wolski.
Pytany, czy Tusk odegra jeszcze jakąś rolę w kampanii do PE, powiedział, że tak, ponieważ - jak ocenił -
"On miesza, jątrzy, wychodzi z roli szefa Rady Europejskiej. Jeśli na Uniwersytecie Warszawskim (Tusk) mówi, daje klarowną instrukcje opozycji, której jest nieformalnym liderem, że macie nie popierać i przeszkadzać, to to jest instrukcja, program"
- dodał.
Pytany, czy Tusk odegra rolę w 2020 r. i wróci do polskiej polityki, Saryusz-Wolski powiedział, że "jeżeli (Tusk) oceni, że są szanse to wróci, a jak nie, to nie wróci, bo on nie lubi ryzykować".