W manewrach uczestniczyło ponad 3,5 tys. żołnierzy. Poza Polakami ćwiczyli żołnierze z USA, Wielkiej Brytanii, Estonii, Niemiec, Kanady, Łotwy, Hiszpanii, Włoch, Słowenii i Albanii. Celem manewrów było zwiększenie interoperacyjności sił zbrojnych i wojsk sojuszniczych, a także przeprowadzenie zintegrowanego planowania, działań obronnych oraz szkolenia elementów wsparcia - podaje oficjalny portal DO RSZ.
W pierwszym etapie ćwiczenia kompania czołgów wraz z przydzielonym kanadyjskim plutonem zmotoryzowanym, wyposażonym w pojazdy kołowe LAV 6.0. przemieściła się do rejonu ześrodkowania, gdzie zorganizowała zabezpieczenia bojowe i logistyczne oraz przygotowała rubieże opóźniania. W kolejnej fazie ćwiczenia, po zajęciu kolejnych rubieży opóźniania, kompania zabezpieczała wycofanie z walki 2 batalionu piechoty. W tym czasie wykonano szereg zadań ogniowych, mających na celu obniżenie potencjału bojowego przeciwnika. Następnie, po wykonaniu przejść w polu minowym przez hiszpańskich saperów, polscy czołgiści wzmocnieni kanadyjskim plutonem zmotoryzowanym przeprowadzili kontratak, ostatecznie rozbijając ugrupowanie przeciwnika i zajmując nakazany obiekt - czytamy na portalu.
Udział w ćwiczeniu umożliwił pododdziałom wymianę doświadczeń, poznanie nowych możliwości taktycznych, poszerzenie wiedzy specjalistycznej z zakresu działania wojsk na współczesnym polu walki. W przyszłości będzie to procentować coraz lepszym przygotowaniem żołnierzy do wykonywania zadań w ramach wspólnych ćwiczeń z wojskami państw NATO - podaje DO RSZ.