Jak już informowaliśmy, dziś doszło do spotkania rektora uczelni z prof. Nalaskowskim, po którym UMK wydało komunikat o odwołaniu wcześniejszej decyzji rektora o zawieszeniu pedagoga.
„Rozmowa koncentrowała się na kwestiach dotyczących dobra Uniwersytetu i jego pracowników. Prof. dr hab. Aleksander Nalaskowski wyraził poparcie dla odwołania, złożonego przez swojego pełnomocnika, od decyzji z dnia 11 września 2019 roku o zawieszeniu w obowiązkach nauczyciela akademickiego na trzy miesiące. Rektor podjął decyzję o uwzględnieniu odwołania, jednocześnie polecając prof. Nalaskowskiemu większą roztropność w formułowaniu swoich tekstów publicystycznych”.
- poinformował uniwersytet na swojej stronie internetowej.
Głos zabrał również sam prof. Nalaskowski.
Dziękuję wszystkim, którzy wsparli mnie w tej niełatwej sytuacji. Jestem im naprawdę wdzięczny, bo proszę mi uwierzyć, że sporo mnie to kosztowało.
- powiedział, komentując tę decyzję.
Podkreślił, że ma świadomość, w jak trudnej sytuacji znalazł się rektor UMK.
Ja nie mogłem się cofnąć, a do niego też na pewno docierało wiele opinii z różnych stron. Wiem, jak trudna była dla niego dzisiejsza decyzja. Nie będę jej komentował. Ona sama się komentuje. Wydaje mi się, że teraz nas wszystkich czeka dyskusja o wolności słowa na uniwersytetach, o tym, czy profesorowie mogą powiedzieć tyle samo, co zwykli przechodnie.
- zaznaczył prof. Nalaskowski.